Film powstał w 1982 roku. W grze wcielamy się w detektywa Raya McCoya. Jego głównym zadaniem jest odnalezienie ludzkich klonów. Jak czytamy w krótkim wprowadzeniu: "We wczesnej fazie XXI wieku, firma The Tyrell Corporation przeszła do głównej fazy produkcji robotów identycznych jak ludzie - nazywanych Replikantami. Te używane były do kolonizowania innych planet. Wreszcie klony zostały zdelegalizowane na ziemi pod karą śmierci. Powstały również specjalne policyjne oddziały do ich ścigania, tytułowi Blade Runnerzy".
Do tej pory odpalenie gry - nawet, jeżeli ktoś posiada oryginał - graniczyło z cudem. Teraz dzięki platformie "Good Old Games" problemy znikają. I tyle, jeżeli chodzi o ekscytację powrotem takiego hitu, jakim jest Blade Runner. Gra w 2020 roku wygląda po prostu brzydko. Wiadomo, że nie można było się spodziewać cudów, ale jednak porównań nie może zabraknąć. Ja, aż tak nie przejmuje się grafiką - ważne, żeby historia była wciągająca - a w Blade Runnerze jest i to bardzo. Wciąga na godziny.
W tytule odwiedzamy ponad 100 interaktywnych miejsc - wszystkie wzorowane na opowieści Ridleya Scotta. Gra oprócz części detektywistycznej stawia przed nami również dylematy moralne, jakie ma główny bohater, czyli detektyw Ray McCoy.
Nasz detektyw rozwiązuje różne zagadki, rozmawia również z innymi ludźmi - mówiąc krócej prowadzi śledztwo. Świat w 2019 roku, w wizji twórców gry, wygląda dość mrocznie. Poza tym, wszędzie panuje jeden wielki bałagan.
Pierwszą sprawą McCoya jest włamanie do luksusowego sklepu zoologicznego. Jak się okazuje, za napadem stoi grupa Replikantów, a sprawa jest dużo poważniejsza. Autorzy nie stworzyli "kropka w kropkę" historii z filmu Ridleya Scotta, ale podczas dialogów możemy usłyszeć o filmowych postaciach. Produkcja bywa nieprzewidywalna - zabicie przypadkowego przechodnia, mogło spowodować wylądowanie głównego bohatera za kratkami, bądź zmianą zakończenia. Gra losowała, którzy jej bohaterowie są ludźmi a którzy androidami - więc za każdym razem rozgrywka przebiega zupełnie inaczej.
Powrót do Blade Runnera - świetnie, ALE - no właśnie, mam parę uwag. W oryginale nie było napisów, to udało się naprawić w wersji która jest do pobrania w sklepie GOG.com. W grze czasami trzeba analizować zdjęcia. Przeglądamy fotografie i zaznaczamy obszary, którym chcemy się przyjrzeć. Zebrane poszlaki zapisują się w naszym dzienniku. Niestety - gra w ogóle nie podpowiada, czy czasami czegoś nie przeoczyliśmy.
Na platformie FGOG.com Blade Runner kosztuje 35 złotych - myślę, że to całkiem trafiona cena. Nie będzie wam bardzo szkoda, jeżeli Wam się nie spodoba. Jednocześnie, to świetna okazja, jeżeli chcecie przeżyć tę historię jeszcze raz.