Na początek przypomnijmy, czym jest Moonlighter. W grze wcielamy się w Willa - młodego sklepikarza. Ten wystawia na sprzedaż przedmioty, które sam zdobywa eksplorując lochy nieopodal miasteczka w którym prowadzi sklep. Walczymy więc z potworami i bossami, zabieramy cenne łupy i wracamy do sklepu. Tam proponujemy je innym mieszkańcom wsi. Sami wybieramy, za jaką cenę chcemy sprzedać ciężko zdobyte dobra. O tym, czy cena jest odpowiednia - decydują reakcje klientów. Jeżeli coś ich zainteresuje a jest zbyt drogie - smutni wychodzą ze sklepu. Jeżeli natomiast cena jest odpowiednia, nie zawahają się przed zakupem. Gracz podejmuje nie lada ryzyko. Jeżeli zapuścimy się w lochach za daleko a nie jesteśmy gotowi na ciężką potyczkę na przykład z bossem, to stracimy łupy zdobyte w podróży.
Co nowego daje nam dodatek Between Dimensions? Jego akcja rozpoczyna się po ukończeniu głównej fabuły z podstawki. Żeby w niego zagrać, musimy więc najpierw ukończyć główną historię. Spokój w wiosce Rynoka nie trwał zbyt długo. Nieopodal miejscowości pojawia się zupełnie nowy portal, prowadzący do nowych lochów w której czyhają na głównego bohatera nowi przeciwnicy. W lochu graczowi przyjdzie się zmierzyć z dziesięcioma nowymi przeciwnikami i pięcioma bossami. Okazuje się, że twórcy dodali również nowe przedmioty, które możemy sprzedać w sklepie. Nadal jesteśmy w stanie ulepszać elementy ekwipunku. W dodatku są też świeże zestawy uzbrojenia - niespotykane wcześniej w grze.
Pozostają minusy Moonlightera. Jeden został z pewnością poprawiony. Lochy, które przychodzi nam zwiedzać wydają się bardziej urozmaicone. Lokacje wyglądają inaczej, czasami zaskakują nas swoją budową. Nadal w tej grze brakuje mi bardziej rozbudowanego wątku fabularnego. Trzeba przyznać, że Moonlightera można przejść nie zwracając uwagi na historię a skupiając się na eksploracji, sprzedaży i ulepszaniu ekwipunku. Ciekawym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie w grze wyborów - tutaj będę się upierał, że przydałby się jakiś zwrot akcji. Widać jednak, że zarówno gra jak i dodatek były przemyślane. Twórcy koncentrowali się raczej na dostarczeniu sprawdzonych rozwiązań w nowej formule wszystkim, którym koncept spodobał się za pierwszym razem.
Nie oczekujcie jednak, że dzięki dodatkowi zmienicie zdanie na temat Moonlightera. Raz wyrobione nie zmieni się po przejściu DLC. Można powiedzieć, że dzięki "Between Dimensions" dostałem jeszcze więcej tego, co podobało mi się w podstawce z kilkoma nowinkami. Dla osób, które grały w Moonlightera - dodatek to szansa na przedłużenie ciekawej przygody. Aspekt ekonomiczny gry, czyli prowadzenie sklepu jest świetną odskocznią od eksplorowania lochów i zabijania potworów. Dodatek do Moonlightera kosztuje zaledwie 25 złotych. Według mnie, to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze.