Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Marvel's Avengers
Marvel's Avengers
Nie jest tak najgorzej... Obawy przed premierą Marvel's Avengers były spore - gracze - w tym trochę ja - kręcili nieco nosem po tym, jak dostali do ogrywania betę. Niektórych nie przekonywały projekty postaci, niektóre animacje, błędy graficzne i jeszcze kilka szczegółów, przez które część osób spisało już grę na straty. Za szybko. Avengersi na skutek dramatycznych wydarzeń rozpadli się. Świat - z powodu tych samych wydarzeń - wypełnił się ludźmi, którzy nagle dostali supermoce. I oni znaleźli się na celowniku specjalnych służb, które mają ich złapać i "wyleczyć". Wcielamy się w dużej mierze w jedną z nich - nastolatkę Kamalę Khan, znanej komiksowej społeczności, jako Miss Marvel i - na początku - próbujemy zespolić ponownie mścicieli. Przy okazji kopiąc odwłoki wszystkim, którzy staną nam na drodze.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega
GIERMASZ-Recenzja Marvels Avengers

I w tym Marvel's Avengers spisuje się bardzo dobrze. Walki są zrobione bardzo porządnie - brak mi jednak momentami poczucia takiej mocy, jaką dysponował na przykład Hulk, choć to się zmienia wraz z biegiem gry i stopniowym rozwojem postaci. Mimo, że traktowałem to na początku jako wadę - to jednak nie do końca tak jest-gra po prostu - szczególnie na wyższych poziomach trudności - wynagradza kombinowanie, odpowiednio honoruje, jeśli nie wpadamy na hura w wir wrogów i przyjmujemy jakiś sposób, który pozwala nam uniknąć obrażeń - możemy być pewni, że to zaprocentuje.

Jeśli chodzi o mnie, najlepiej grało mi się Hulkiem i właśnie Kamalą, której mocą jest powiększanie poszczególnych części ciała i na przykład grzmotnięcie jakiegoś wroga pięścią wielkości volkswagena. Kamala, po naładowaniu zdolności, potrafi też stać się na kilka chwil olbrzymką i "wyjaśniać" przeciwników z pozycji czwartej kondygnacji kamienicy. Generalnie jej postać napisana jest najlepiej - pełna entuzjazmu, ale i naiwności czy ideałów, ale momentami pyskata i bardzo waleczna. Szybko zdobyła moją sympatię i wydaje mi się, że gra się nią najprzyjemniej. No i tym Hulkiem rzecz jasna.

Pozostałym bohaterom też niewiele można zarzucić poza tym, że odbiegają nieco wizerunkami od kinowych odpowiedników. Najgorzej chyba wygląda Iron Man/Tony Stark, choć trzeba oddać, że robotę robią także dialogi, które są na tyle dobre, że pozwalają szybko zapomnieć o tym, że coś nam nie pasuje z twarzą postaci.

Samej fabule daleko do wielowątkowej epopei, ale narzekać też za bardzo nie ma na co. Jest poprowadzona sprawnie, wartko i raczej nie pozwala się nudzić. Jak może, unika również nonsensów. Na tyle, na ile to wykonalne w świecie, gdzie faceta po niebie ciągnie jego młotek... Doceniam również humor - jest go trochę - tak w sam raz, całe szczęście scenarzyści nie próbowali zaserwować nam komedii z momentami walki, bo to rzadko kończy się dobrze. Aktorzy - nawet ci Polscy w dubbingu - dobrze się spisali. Wciąż - najlepiej wypada Kamala. Bywa przerysowana, egzaltowana - taka trochę irytująca, ale dalej bardzo prawdziwa.

Schody w Marvel's Avengers zaczynają się po dłuższej rozgrywce. Wtedy zaczynamy zwracać uwagę na błędy, które może normalnie można by zlekceważyć, gdyby nie to, że jest ich po prostu wciąż za dużo. Moim zdaniem produkcji Square Enix przydałoby się jeszcze kilka miesięcy w developerskim inkubatorze, co pozwoliłoby nam uniknąć nerwów czy ściągania wielo-gigabajtowych poprawek, a na to trochę się zanosi przez - między innymi - wciąż słaby system zniszczeń. Bo kiedy Hulk wyciąga z ziemi jakąś potężną bryłę, żeby nią miotnąć, mogłoby to pozostawić jakiś ślad. Słabo też wyglądają niektóre tekstury, no i gra pozwala sobie niekiedy na porządne chrupnięcie - co prawda zazwyczaj, kiedy na ekranie pojawia się rój wrogów, ale też grafika - choć w ogólnym rozrachunku ładna - to nie jest na tyle powalająca, żeby doprowadzać konsolę (grałem na PS4) do stanu wrzenia. Są też misje, które zwyczajnie nudzą, szczególnie przez swoją powtarzalność. Z drugiej strony starcia z bossami są lepiej niż poprawne, za każdym razem czekałem z niecierpliwością, kiedy będę mógł się wreszcie któremuś dobrać do skóry i nigdy się nie zawiodłem.

Przejście kampanii to dopiero wstęp przed rozgrywką w sieci. Ta jednak jeszcze trochę raczkuje, trudno dobrać drużynę i zadania nadal cierpią na bolączkę wtórności, choć nie odbiera im to zbyt dużo uroku. Zresztą - mam nieodparte wrażenie, że ta gra wciąż powstaje, bo przyszła na świat jako wcześniak i musi jeszcze trochę podrosnąć przez kolejne dawki aktualizacji, na które też czekam, bo już teraz bawiłem się bardzo dobrze - i fani komiksów raczej narzekać nie będą. Pozostali - mogą spokojnie poczekać aż otrzymamy w pełni gotowy produkt. Ale jeśli kupią teraz - też nie ma co sobie pluć w brodę, bo chociaż mamy tu solidne braki, to nadal jest kawał dobrej rozrywki. Bo mimo tych niedociągnięć, Marvel's Avengers to dobry produkt z aspiracjami do jeszcze lepszego. I nie wykluczone, że takim się stanie.
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345