Zacznijmy może od Commandosa 2. To gra taktyczna, w której sterujemy tytułowymi komandosami. Każdy z nich posiada rzecz jasna różne umiejętności oraz specjalizacje. Mamy więc sapera, który obsługuje materiały wybuchowe, człowieka od cichej eliminacji przeciwników oraz szpiega, który przygotowuje różne maskarady. Do dyspozycji jest również pies, który potrafi skutecznie odwrócić uwagę przeciwników. Sęk w tym, żeby sposobem eliminować kolejnych wrogów i zwracać uwagę na mocno ograniczone wyposażenie.
Największym zarzutem wobec drugiej części "komandosów" jest fakt, że brakuje tutaj przemyślanego sterowania. Twórcy mogli dodać również na PS4 opcję włączenia kursora. Wówczas dokładniej mógłbym zdecydować o tym, co moi bohaterowie mają w danej chwili zrobić. Namierzanie przeciwników działa fatalnie. Przebrnięcie przez kilka pierwszych misji kosztowało mnie mnóstwo nerwów a później wcale nie było lepiej. Reszta załogi chodzi za zaznaczonym przez nas komandosem. Bardzo często jednak nie miałem możliwości zareagować na tyle szybko, żeby ktoś odpowiednio się schował i wrogowie wykrywali cały zespół.
Co więcej, kilkanaście razy wyrzuciło mnie z gry z błędem i musiałem dany etap rozpoczynać od początku. Dramat. Ogólnie rzecz biorąc Commandos 2 to gra, która robiła wrażenie na początku XXI wieku. Teraz, graficznie wygląda całkiem nieźle - poprawiono rozdzielczość i dodano nowe zdjęcia dla głównych bohaterów. Gra potrafiła mnie zainteresować - szybko jednak sprowadzała mnie na ziemię błędami które zamykały aplikację lub bugami związanymi z przemieszczaniem głównych bohaterów po mapie.
Drugą grą z zestawu są Pretorianie. Tutaj pozytywów jest nieco więcej, ponieważ ta strategia czasu rzeczywistego pięknie przypomina stare, dobre gry gatunku. W Praetorians nie zbieramy żadnych zasobów a jedynie odbijamy wioski z rąk wrogów. To w nich możemy zwiększać liczebność naszej armii i ruszać na kolejne pojedynki. Oprócz samych "rzeźników", którzy będą wycinać w pień wrogów - możemy także użyć pomocy sanitariuszy i zwiadowców. Każda jednostka ma rzecz jasna swoje umiejętności oraz atrybuty.
Wracając do tak kluczowego w tym gatunku sterowania, to jestem pozytywnie zaskoczony. Nie jest to oczywiście komfort grania z PC, jednak jest zdecydowanie lepiej, niż w przypadku Commandosa. W szybkim tempie mogłem podzielić cały oddział na mniejsze grupki i wydać im polecenia. W międzyczasie używając skrótów, mogłem na przykład przeprowadzić pierwsze uderzenie przy użyciu katapulty. W "Pretorianach" działa wszystko jak powinno. Nie ma problemów z poprawnym działaniem aplikacji, grę możemy dowolnie zapisywać a później wrócić do poprzedniego stanu rozgrywki - działa również dźwięk, bez żadnych zacięć i skoków głośności.
Koniec końców nie polecam wydawania pieniędzy na omawiany przeze mnie zestaw. Praetorians wypadają lepiej, niż Commandos 2, jednak 150 złotych za taki zestaw to kompletna pomyłka. Gdyby twórcy lepiej przemyśleli sterowanie, mógłbym się nad tym zastanowić. Granie w jeden i drugi tytuł będzie was kosztowało wiele cierpliwości, będą również chwile zwątpienia i nerwy. A po co? Lepiej sobie darować.