Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Chernobylite
Chernobylite
Fani wypraw do czarnobylskiej tzw. Strefy Wykluczenia nie mieli łatwego życia. Na drugą część świetnego S.T.A.L.K.E.R.-a czekają już kilkanaście lat i potrzeba było trailera polskiego Chernobylite, by pojawiła się zapowiedź. Widać jego twórcy mieli obawy, że świetnie wyglądająca gra polskiego studia The Farm 51 jest tym, na co gracze czekali. I obawy były uzasadnione, bo Chernobylite jest wyjątkowo dobrym FPS-em, a wydarzenia w Strefie Wykluczenia wokół elektrowni jądrowej w Czarnobylu przedstawione są nie dość, że ciekawie, to jeszcze ładnie, a zajęć jest tu od groma.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Chernobylite

Studio The Farm 51 już w swoim poprzednim FPS-ie Get Even użyli technologii fotogrametrii, czyli dokładnego przeniesienia rzeczywistego świata w ten wirtualny. Lata doświadczeń i wiele wizyt w Czarnobylu spowodowały, że twórcy w bardzo dobrze wyglądający sposób przenieśli do gry kawałek Ukrainy. Skorzystali przy tym z dokumentacji i materiałów, które zgromadzili pracując wcześniej nad edukacyjnym Chernobyl VR Project. Ale może zacznę od początku.

Wcielamy się w rolę fizyka Igora, któremu tuż przed katastrofą nuklearną w Czarnobylu zaginęła ukochana. Mimo mijającego czasu, mężczyzna nigdy nie pogodził się ze stratą, która została spotęgowana pewną przesyłką. 30 lat po zaginięciu dostał list ze zdjęciem ukochanej, a w jego snach coraz częściej pojawia się czarnobylska Strefa Wykluczenia. Igor postawia wrócić na miejsce tragedii i odkrywa, że teren patrolują groźni najemnicy, bo wydobywana jest tu tajemnicza substancja czarnobylit. A to nie wszystkie problemy, bo wpływa ona nie tylko na środowisko, ale zaczynają pojawiać się dziwne, nadnaturalne zjawiska i potwory.

Największym atutem Chernobylite jest to, że w świetny sposób łączy grę survivalową, z przygodówką i strzelaniną. Każdy z elementów jest w odpowiedniej dawce, uzupełnia resztę i jest istotny w odbiorze całości. Opowieść jest serwowana nieliniowo i to od gracza zależy, którą ścieżką chce podążać. Co więcej, podejmowane w kluczowych chwilach decyzje, mają realny wpływ na to, co wydarzy się przyszłości, co stanie się ze światem i jak wpłynie to na współtowarzyszy. Dzięki swobodnej eksploracji świata, który jest podzielony na mniejsze lokacje, sami decydujemy co i gdzie chcemy robić. Zbierane informacje nakreślają historię i wszystko zaczyna układać się w naprawdę ciekawą fabułę. Dużo tu kłamstw, intryg, zagadek i wyborów, które powodują, że nie traktuje się tej gry jako strzelaniny. Bliżej mu RPG-a, przygodówki, survival horroru. Praktycznie każda z kilkudziesięciu misji kończy się ważną decyzją, która wpływa na środowisko, mieszkańców zony i towarzyszy, którzy pomagają Igorowi. Ci mają swoją moralność i podejmowane wybory wpływają na to, jak postrzegają bohatera i jak angażują sie w pomoc. Świetny pomysł, który bardzo urozmaica rozgrywkę.

W grze jest pięć lokacji, w których rozgrywa się kilkadziesiąt misji. Pozwalają na spokojną eksplorację, zbieranie zasobów i dosłownie zwiedzanie, bo często łapałem się na tym, że niejako zwiedzałem dane miejscówki. Masa tu szczegółów, widać, że miejsca te są porzucone, że zdarzyło się tu coś strasznego. Wrażenie robią opuszczone budynki, zarośnięte drogi, porozrzucane wraki, duży uszkodzony diabelski młyn czy gigantyczny, zwany też Okiem Moskwy zepsuty radar Duga. To trzeba zobaczyć. Graficznie, mimo, że to poprzednia generacja konsol a na nową jeszcze czekamy, jest naprawdę dobrze. Na pierwszy rzut oka widać, że to miejsce porzucone przez cywilizację, które przyroda przygarnęła bez mrugnięcia okiem. Pustkowia, lasy, rozpadające się budynki, ruiny, tereny fabryczne, elektrownia - wszystko jest jak należy.

Jak już wspomniałem, Chernobylite to także strzelanina, choć miejscami skradanka. To od gracza zależy, jak chce postępować, czy walka na Rambo i frontalny atak z pieśnią na ustach, czy raczej skradanie się, ciche likwidacje. Sprawę ułatwia skaner, który po rozbudowaniu staje się najważniejszym urządzeniem. Pozwala poznać rozmieszczenie wrogów, broni, amunicji, zapasów, chemikaliów oraz innych przydatnych przedmiotów, czy unikać promieniowania. Survival pełną gębą, bo gra mocno stawia na rzemiosło. Odnajdywane rośliny pozwalają na stworzenie leków czy żywności, która jest potrzebna nie tylko bohaterowi, ale i towarzyszom, bo ich też trzeba karmić, leczyć, dbać o odpoczynek czy dobry sen. I tu wchodzimy do bazy wypadkowej, w której planujemy dalsze akcje. To tu wytwarzamy kolejne maszyny, dzięki którym dbamy o powietrze w bazie, wytwarzamy energię, gromadzimy zapasy, przechowujemy broń. Stawiamy wygodne łóżka dla współtowarzyszy, na stołach produkujemy amunicję, ulepszamy broń czy pancerze, tworzymy przydatne w przetrwaniu przedmioty, ale też - dzięki krótkim misjom treningowym - rozwijamy swoje umiejętności. Prawda jest taka, że baza to nasz dom i staramy się żyć komfortowo. Tu stawiasz lampę, tam roślinę, fotel, krzesło - wszystko wpływa na kompanów od walki, a ich morale jest dla nas niezwykle ważne. Podobnie jest z bronią, która z podstawowego rewolweru, strzelby czy karabinu, stać się może de facto każdą inną, wszystko zależy od umiejętności, odpowiedniego stołu rzemieślniczego i zasobów. Baza jest fantastycznym pomysłem na tę grę, bo spędza się tu sporo czasu i daje masę satysfakcji. Wraz z postępami zapełniamy budynek kolejnymi przydatnymi urządzeniami, wpływającymi nie tylko na naszą przyszłość, ale także i przeszłość.

Świetnym pomysłem jest też wykorzystanie towarzyszy. To dlatego trzeba o nich dbać, karmić, zwracać uwagę na morale, samopoczucie, leczyć. Gdy przeglądamy prowadzone przez nas śledztwa i planujemy kolejną misję, warto ich wykorzystać. Wysłany do innego miejsca kompan może wrócić z dodatkową żywnością, zasobami, amunicją, ale trzeba uważać. Gra procentowo sygnalizuje szanse powodzenia takich ekspedycji i trzeba rozmyślnie podejmować decyzje. Przy zbyt dużym ryzyku, warto wysłać go w inne, bezpieczniejsze miejsce lub nawet kazać zostać w bazie. Tu nie ma przebacz, jest niebezpiecznie i gra nie wybacza błędów.

Studio The Farm 51 udało się stworzyć produkcję kompletną, ciekawą i wciągającą. Bardzo dobra i pełna zwrotów akcji fabuła, poznawani z czasem interesujący bohaterowie, postacie niezależne, wybory i ich odczuwalne konsekwencje oraz mocny finał. To wszystko w budującej klimat oprawie graficznej z dobrym udźwiękowieniem. To nie jest tylko strzelanina czy survival. To świetne połączenie wielu gatunków, kilka interesujących rozwiązań, masa możliwości rozbudowy bazy, broni, bohaterów. Tu nie ma czasów na nudę, bo czarnobylska Strefa Wykluczenia nie daje na to czasu, nie nudzi się, tu wciąż coś się dzieje. Do tego pełna polska wersja językowa i cena w okolicach 120 zł za kilkadziesiąt godzin zabawy. W mojej ocenie Chernobylite to czarny koń tego roku.

Ocena: 9/10
 

Zobacz także

2024-04-27, godz. 06:00 House Flipper 2 [PlayStation 5] Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi… » więcej 2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 South Park: Snow Day [PC] Ech, South Park. Serial starszy ode mnie i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna animacja na świecie. Ciężkie tematy, czasami do granic prymitywny humor… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Dragon's Dogma II [Xbox Series X] Jest potężna, olbrzymia, chwilami piękna, wciągająca, wypełniona potworami, a chwilami potwornie frustrująca. Dragon's Dogma II, wielka produkcja Capcomu… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Winter Survival [wczesny dostęp PC] Wczesny dostęp. Etap, który może wywindować twój tytuł do miana hitu, ale również może go pogrzebać. Zawsze przy recenzji early accessów patrzy się… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią… » więcej
12345