Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Xenoblade Chronicles 3
Xenoblade Chronicles 3
Czego możecie się spodziewać od gościa, który w pierwszej i drugiej części serii każdorazowo spędził ponad 100 godzin? Jakiej recenzji oczekujecie w sytuacji, gdy po zapowiedzi "trójki" nie obejrzałem ani jednego trailera, żeby nie zepsuć sobie nadchodzących kolejnych ponad 100 godzin zabawy? No właśnie... Xenoblade Chronicles 3 na mojej liście tegorocznych premier było absolutnym pewniakiem. I z tej roli wywiązało się w sposób koncertowy. Oczywiście, mogę sobie dywagować, którą z historii i którego z bohaterów czy bohaterek tej trylogii lubię najbardziej - ale po ograniu "trójki" tylko ugruntowałem opinię, że to jedna z moich ulubionych serii jRPG.

Grę do recenzji dostaliśmy od dystrybutora Nintendo na Polskę firmy Conquest entertainment a.s.
GIERMASZ-Recenzja Xenoblade Chronicles 3

Komu bym nie polecał? Może fanom graficznych "oczopląsów". Oczywiście, Xenoblade Chronicles 3 wzorem poprzedniczek wygląda bardzo schludnie, w wielu momentach (projektach lokacji) wręcz zjawiskowo. Do tego walki potrafią być bardzo widowiskowe. Ale, jednak, po teksturach widać, że przenośna konsola Nintendo nie jest demonem wydajności. Swoją drogą, polecam raczej grać w wersji przenośnej, na małym ekraniku łatwiej przeoczyć graficzne niedociągnięcia i przymknąć oko na nieco pustawe (choć pełne wrogów i zakamarków) lokacje. Co nie zmienia faktu, że przedstawiony świat jest doprawdy olbrzymi i zachęca do eksploracji. Zresztą, w kategorii jRPG, nawet jeżeli nie jest to najpiękniejsza gra w gatunku - tak Xenoblade Chronicles 3 śmiało można zaliczyć do super-produkcji koło których żaden fan nie może przejść obojętnie. A ja jestem fanem.

Siłą napędową serii są niezwykłe opowieści, jakie przedstawiają. Futurystyczne technologie mieszają się z fantasy, dobrze napisani bohaterowie zarówno ratują świat, jak i dyskutują o zupełnie błahych kwestiach a ich losy śledziłem z dużym zainteresowaniem. O ile oczywiście owe "gadanie" w grach lubicie. Fanom szybkiej i prostej akcji więc też bym Xenoblade Chronicles 3 nie polecał. To wymarzona produkcja dla miłośników RPG (nie tylko tego z Japonii). Taka, w której chcemy zwiedzać te duże mapy, chcemy rozmawiać z kim tylko można i weźmiemy każde opcjonalne zadanie. Także dlatego, że wymagają one przemierzania świata i dzięki temu mamy dodatkową motywację, żeby faktycznie pod każdy, przysłowiowy, kamień zajrzeć. A sam wątek główny obudowany jest taką ilością filmików, że śmiało można przyrównać to do dobrego serialu anime. Gdyby twórcy zrezygnowali z mechaniki RPG, może i wyszłaby z tego gra akcji. Ale, podkreślę jeszcze raz, ja CHCĘ zwiedzać te światy (podobnie było w poprzednich odsłonach serii), ja chcę wdawać się w kolejne walki i coraz bardziej rozbudowywać swoją postać. I te lekko ponad 100 godzin w tym świecie z przyjemnością przeżyłem.

Zresztą, pod względem czysto mechanicznym, Xenoblade Chronicles 3 kontynuuje dobre tradycje poprzedniczek. A to oznacza, że system jest bardzo rozbudowany a możliwości rozwoju postaci jest mnóstwo. Nie będę nawet próbował pobieżnie tego opisywać, bo raz, że to recenzja a nie samouczek, a dwa, że zwyczajnie czasu by mi zabrakło na chociażby skrótowe wyjaśnienie na czym to polega. Jednocześnie "trójka" jest najbardziej przyjazna nowym graczom, samouczki są napisane sensownie i mamy cały czas do nich dostęp. Nie może być inaczej, bo w krótkim czasie tych okienek zrobi się bardzo dużo... W opcjach jest też możliwość poćwiczenia "na sucho", co również się bardzo przydaje, bo po pierwszych (może nawet nieco za prostych dla weterana) godzinach walk, później system staje się tylko większy i większy. Ale, co już wiecie, będzie i też sporo czasu, aby go opanować.

Jednocześnie mogę uspokoić także tych, którzy zastanawiają się, na ile nieznajomość poprzednich części może przeszkadzać w odbiorze Xenoblade Chronicles 3? Otóż - w ogóle. Za każdym razem są to autonomiczne opowieści, choć naturalnie znajdą się "mrugnięcia okiem" do tych, którzy skończyli "jedynkę" i "dwójkę". Choć teraz słowa na ten temat nie pisnę. Zarys fabuły "trójki" naturalnie możecie znaleźć w materiałach promocyjnych - ja nic nie oglądałem i nie czytałem przed premierą, żeby nie popsuć sobie niespodzianki. Scenarzystom nie udało się oczywiście uciec od pewnych klisz, natomiast podana w futurystyczno-baśniowym anturażu historia potrafiła znowu mnie zaskoczyć w kilku miejscach.

Przechodząc do podsumowania: ciężko mi być obiektywnym gdy mówię o Xenoblade Chronicles 3. Co widzicie, nie ma w tej recenzji klasycznego zbioru "plusów" i "minusów" - ja w stosunku do tej serii jestem nad wyraz bezkrytyczny. Z drugiej strony, moje oczekiwania wobec "trójki" siłą rzeczy były naprawdę duże. I nie zawiodłem się. Widzę pewne drobiazgi w mechanice walki, które mi nieco przeszkadzają, zdaję sobie sprawę, że technologicznie przełomu tu właściwie nie ma, że świat gry jest trochę pusty a historia rozwija się stosunkowo powoli. I że właściwie, po co aż tyle tych walk? No i co z tego? Z mojej perspektywy - fana - sprawa jest prosta: gdy włożyłem kartridż do gniazda oczekiwałem wielkiej przygody (także w wymiarze czasowym). To właśnie w Xenoblade Chronicles 3 dostałem. Całościowo seria to absolutny top gatunku, prawdziwe super-produkcje jRPG (o czym wspomniałem). Jako wierny fan mówię: "dycha". I nawet jeżeli w szczególe nie wszystko jest idealne, to ogólnie Xenoblade Chronicles 3 jest wspaniałą kontynuacją wspaniałej serii.

Ocena: 10/10 [o ile jesteś fanem jRPG bądź RPG]
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345