Zresztą, skoro już o Papeturze w Giermaszu mówiliśmy (w samych ciepłych słowach!), to głównym celem tego tekstu jest odpowiedź na pytanie - jak technicznie gra działa na przenośnej konsoli Nintendo Switch? I jak rozwiązano sterowanie, skoro to point'n'click - i jak sama nazwa wskazuje, rozgrywka w wersji komputerowej polega na wskazywaniu myszką punktów na ekranie? Tu sprawa jest prosta, gdy przechodzimy przez planszę, punkty podświetlają się na naszej drodze, jedno kliknięcie w przycisk pada i gotowe. A technicznych problemów nie doświadczyłem. Subiektywnie, polecam wersję przenośną, bo jak wiadomo, Switcha można też podłączyć do telewizora - ale już na wstępie tłumaczyłem, dlaczego do Papetury bardziej pasuje mi tryb przenośny.
Tak zwyczajnie to brzmi "przechodzimy przez planszę". Tylko, jak wyglądają te plansze! Tu nie będę wymyślał koła na nowo i przytoczę fragment naszej wcześniejszej recenzji, gdy Michał Król ograł Papeturę na komputerze: "Każdy element w tej grze, tła, budynki, pomieszczenia, przedmioty, schody, drabiny, meble, kwiaty, stwory - dosłownie wszystko powstało z papieru. Twórca, Tomek Ostafin projektował obiekty, nanosił je na papier, wycinał, kleił, układał i tworzył w rzeczywistym świecie. Potem zdjęcia, obróbka, efekty i tak klatka po klatce, plansza po planszy. Tytaniczna, 7-letnia praca. Animowany papier jest jedną z najpiękniejszych, ręcznie zrobionych rzeczy jakie widziałem".
I w pełni podpisuję się pod powyższymi słowami redakcyjnego kolegi, Papetura wygląda niesamowicie! Ale to nie tylko sam projekt lokacji w grze, to także wspomniana gra świateł, umiejętne zmienianie planów - odjazdy czy najazdy kamery - i wspaniale wykreowana atmosfera dzięki również świetnej muzyce. Alegoryczna opowieść, która zostawia jej odbiorcę z pytaniami o sens tej wydawałoby się prostej historii. Jak dobra poezja.
Zresztą, w ogóle w całości zgadzam się z tym, co wspomniany
mój kolega Michał Król pisał o Papeturze. Tu zresztą po raz kolejny sprawdza się stara, dobra zasada gracza: słuchać opisów, oglądać trailery to jedno - a jak zagrasz, doświadczysz, to dopiero zrozumiesz. I tyle. Niezależnie od tego, że wiedziałem czym Papetura jest, w jak niesamowitych okolicznościach powstała, to dopiero obcowanie z tym tytułem dało mi pełną odpowiedź, dlaczego tak bardzo chcę Wam ten tytuł polecić! Oczywiście, o ile lubicie gry-doświadczenia. Produkcja to może krótka, ale za naprawdę niewielkie pieniądze, jakie na nią wydacie, dostaniecie wyjątkową, oniryczną wizję. Naturalnie, nie jest to propozycja dla wszystkich, ale dla osób szukających czegoś więcej w elektronicznej rozgrywce. Trochę już takich gier sprawdziłem i Papetura wskoczyła od razu na najwyższe miejsca w moim prywatnym rankingu gier tego typu.
Ocena: 10/10 [choć jest trochę krótka, ale w końcu robiła to jedna osoba]