W After Us wcielamy się w ducha życia o imieniu Gaia, który rusza w zniszczony działaniami człowieka świat, by przywrócić równowagę poprzez ocalenie dusz zwierząt, które wymarły poprzez działania homo sapiens. Lecz nie jest to miejsce nam znane. To surrealistyczna kraina, gdzie wszechobecne spustoszenie wręcz przytłacza, a Gaia jest jedyną nadzieją na przywrócenie życia. To świat, gdzie wymarła też ludzkość. Ożywienie planety i uratowanie dusz wymarłych gatunków zwierząt nie będzie jednak łatwe. Na szczęście na pomoc ruszyła opiekująca się przyrodą Matka, która poświęciła swoją siłę życiową i przekazała ją bohaterce.
Podczas przygody po abstrakcyjnym świecie przemierzałem przerażające pustynie, wysypiska śmieci, olbrzymi plac budowy pełen wysokich dźwigów, umierające lasy i całkowicie zniszczone miasta. Wszędzie walają się zniszczone samochody, wycieka ropa, w powietrzu dominuje smog, a gdzie nie spojrzeć po horyzont widać tylko szaro bure krajobrazy. Na pierwszy rzut oka widać, że wszytko obumarło i nie ma tu żadnego życia. Mimo to, After Us to wyjątkowa opowieść o zniszczeniu, nadziei i poświęceniu.
Piękne jest to, że biegnąca po spalonej ziemi Gaia zostawia sobie ślad, rosnącą trawę, która niestety prawie natychmiast umiera. Jednak odnajdywane i ożywiane drzewa dają niesamowity kontrast dla otaczającego nas ponurego świata. Bohaterka potrafi też usuwać plamy oleju, dzięki czemu dostaje się do niedostępnych wcześniej miejsc i odblokowuje ukryte przejścia. Tu podstawą jest skok, szybowanie w powietrzu i szybkie zrywy, które są istotne w walce. Choć tu nie ma takiego zwyczajnego zwalczania wrogów, zwanych Pożeraczami. Gaia potrafi kumulować energię i wystrzelić jej falą, która pobudza roślinność, likwidując olej czy wpływając na zachowanie przeciwników. Ma także serce, którym może rzucać, co pomaga zdobywać dusze zwierząt czy rozwiązywać proste zagadki.
After Us jest grą w miarę krótką, ukończyłem ją w około 6-7 godzin. Jednak historia zniszczonego świata wciągnęła mnie bez reszty. Nadal uważam, że to bardziej zabawa przygodowo-platformowa, ale ratowanie ostatniego psa, wieloryba, czy orła, daje sporo pozytywnych odczuć. Podobnie jest z poznawaniem smutnej historii wrogo nastawionych do bohaterki Pożeraczy. Jest to wyjątkowa opowieść osadzona w surrealistycznym i zniszczonym przez człowieka świecie, który przepełniła mnie smutkiem, ale i nadzieją, bo działania Gai powodują pojawienie się iskry, że jednak nie wszystko jest stracone. Mimo wyraźnych zręcznościowych aspektów, After Us zaliczyć mogę do gier-przeżyć. Tytułów, które niosą ważne przesłanie.
Ocena: 7/10