Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Tekken 8
Tekken 8
Poprzednia odsłona Tekkena oznaczona cyfrą 7 miała dużo pracy do zrobienia. Średnio przyjęta kanoniczna „szóstka” i spin-off Tekken Tag Tournament 2, który spotkał się z mieszanym przyjęciem, krótko mówiąc, nie podołały sukcesowi Tekkena 5, który sprzedał się w sześciu milionach kopii. Serii groził nawet koniec, gdyby nie starania reżysera, Katsuhiro Harady. Tekken 7 miał podnieść serię z dołka i udało się to, ale nie od razu. Siódemka wyszła tylko 4 lata po premierze Tag Tournamenta 2 na nową wtedy generację konsol, lecz na początku cyklu życia również była krytykowana, między innymi za ubogą zawartość: niewielką liczbę nowości czy modele zapożyczone z poprzedniej edycji. Sytuację uratowały aktualizacje i bardzo udane DLC z postaciami czy arenami. Czemu cały ten wstęp? Ponieważ wydaje mi się, że Tekken 8 pokazuje, że Turniej Żelaznej Pięści znów zacznie się liczyć.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Tekken 8

Sam Tekken jako seria debiutował na maszynach już w 1994 roku, więc patrząc na to, że to gra z Japonii, nie ma co się dziwić, że lore serii jest bardzo rozbudowane. Tryb fabularny w Tekkenie 8 jest bardzo mocną stroną, żeby nie dać przypadkowego spoilera powiem tylko, że głównym złolem jest Kazuya Mishima, którego każdy chce obalić jako głowę G Corporation. Po raz drugi w serii dostajemy również tak zwane character episodes, czyli krótkie fabularne urywki z historii każdej z grywalnych postaci. Tak jak i w Tekkenie 7, jest to bardzo udana rzecz, która pomimo tego, że nie włącza się do kanonu, to potrafi rozjaśnić część fabuły.

Jeżeli chodzi o grywalne postacie, na ten moment w podstawowej wersji Tekkena 8 do wyboru mamy 32 grywalne postacie, większość z nich znana z poprzednich odsłon. Jest to stosunkowo mała liczba, w porównaniu do 52, z którymi zamykał się Tekken 7, lecz pamiętajmy, że znaczna część z nich została dodana w ramach DLC, które zresztą zapowiedziano już w ramach „ósemki”. Wśród nowicjuszy mamy Azecunę Ortiz walczącą w stylu MMA, Victora Chevaliera władającego jiu-jitsu i Reynę, która swoim stylem zahacza trochę o styl Mishimów. Jako nowego wymienia się również Jacka-8, lecz jest to de facto kolejna iteracja tego samego robota, znanego już od początku serii.

Jedną rzecz, którą trzeba mocno zaznaczyć, to upgrade w jakości grafiki. Wiadomo, że Tekken 7 był robiony na konsole starszej generacji, bazując na odsłonie z jeszcze poprzedniej, a Tekken 8 premierę miał po 9 latach od poprzedniej części, ale dawno nie widziałem tak drastycznej poprawy między kolejnymi częściami jakiejkolwiek serii. Postacie wyglądają mniej „plastikowo”, animacje są bardziej wymuskane, a poziom dopracowania aren powala. Odpalając side-by-side wycinki z obu tytułów, Tekken 8 wypada po prostu znacznie, znacznie lepiej.

Solą Tekkena są oczywiście rozgrywki wieloosobowe, również te online. W tej części mamy nowość w postaci Tekken Lounge. Jest to zupełnie nowy pomysł na rozgrywkę, gdyż tworzymy tam swojego awatara i poruszamy się nim po interaktywnej mapie, spotykając innych graczy i w ten sposób szukając partnera do gry po sieci. Oczywiście, można zagrać z pominięciem zabawy w ubieranki i wyszukać partnera z poziomu meny gry, ale jest to ciekawostka, którą warto zaznaczyć, pomimo tego, że jest jeszcze raczej na wczesnym etapie i więcej zawartości dopiero do Lounge dotrze.

Odpalając Tekkena 8 nie spodziewałem się aż takiego efektu wow. Z miejsca porwała mnie grafika, historia mnie wciągnęła, a tryb multiplayer raczej szybko mnie nie puści. Czy to na kanapie ze znajomymi, czy po sieci z ludźmi z całego świata, w „ósemkę” grało mi się po prostu przyjemnie. Podsumowując w jednym zdaniu: będzie katowane, platyno - przybywam.

Ocena: 10/10
 

Zobacz także

2024-04-27, godz. 06:00 House Flipper 2 [PlayStation 5] Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi… » więcej 2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:59 Rise of the Ronin [PlayStation 5] Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 South Park: Snow Day [PC] Ech, South Park. Serial starszy ode mnie i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna animacja na świecie. Ciężkie tematy, czasami do granic prymitywny humor… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Dragon's Dogma II [Xbox Series X] Jest potężna, olbrzymia, chwilami piękna, wciągająca, wypełniona potworami, a chwilami potwornie frustrująca. Dragon's Dogma II, wielka produkcja Capcomu… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Winter Survival [wczesny dostęp PC] Wczesny dostęp. Etap, który może wywindować twój tytuł do miana hitu, ale również może go pogrzebać. Zawsze przy recenzji early accessów patrzy się… » więcej 2024-03-23, godz. 15:56 Valiant Hearts: Coming Home [Xbox Series X] Pierwsza część Valiant Hearts była arcydziełem, małym dziełem sztuki, z może ładną i skromną grafiką, ale ze świetną i zapadającą w pamięć historią… » więcej
12345