Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
House Flipper 2
House Flipper 2
Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi wcieliłem się w inwestora-budowlańca i wsiąkłem na wiele godzin. House Flipper 2 jest rozwinięciem pierwotnego pomysłu, który tak polubili gracze na całym świecie. Choć słowo rozwinięcie jest krzywdzące, gdyż jest tu naprawdę sporo świetnych nowości.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców, polskiego studia Frozen District.
Recenzja House Flipper 2

Polski tytuł jedynki brzmiał "Generalne remonty domów" i w sumie w pełni oddawał to, czym była ta gra. Twórcy wydali do niej sporo dodatków, a finalne trafiła ona do ponad 5 milionów graczy. Czyli jest to jedna z najlepiej sprzedających się polskich gier w historii, a dokładniej Top 10. Logiczne było, że powstanie kontynuacja, na którą jednak trochę poczekaliśmy. Jeśli jednak dodatki sprzedawały się jak świeże bułeczki, wcale mnie to nie dziwi.

W House Flipper 2 lądujemy w Pinnacove, miasteczku, w którym bohater spędził dzieciństwo. Czeka tu wiele nieruchomości do wyremontowania, a zacząłem od rodzinnego domu na przedmieściach. Pomógł mi w tym stary dobry znajomy agent nieruchomości, a potem wszystko popłynęło jak źle położona farba na ścianie. Kolejne naprawione domy, więcej zleceń, coraz szerszy zakres prac. Byłem jednoosobową firmą sprzątająco-remontującą, a w niedługim czasie stałem się potentatem nieruchomości. Ale od początku.

Początkowe umiejętności mojego flippera (bo tak nazywa się go w grze) były skromne. Zbieranie śmieci i gruzu, mycie podłóg i ścian, sprzedawanie walających się i niepotrzebnych przedmiotów. Wszystkie mechaniki łatwe, ale wraz z poszerzającym się zakresem prac, stawały się coraz bardziej czasochłonne. Z małych domków zacząłem remontować wielkie wille, dochodziły też nowe prace. Odkurzanie, wymiana płytek i tapet na ścianach, paneli na podłogach, murowanie i wyburzanie, kupowanie mebli i białej armatury. Pan złota rączka.

Wszystko pochłaniało czas i pieniądze. Z kasą problemu nie było, za to wymiana np. podłóg w całym domu stawała się uciążliwa i czasochłonna. Tu z pomocą przychodzi rozwijanie umiejętności, dzięki czemu praca jest szybsza, można równocześnie kłaść więcej płytek czy tapet, wałek malarski jest większy, a czynności wykonywane są znacznie sprawniej. Gdyby nie to, praca byłaby mordęgą. Choć przy największych nieruchomościach zakres prac i tak jest wielki, zajmuje też mnóstwo czasu. Problem w tym, że... jest to bardzo relaksujące. Nie ma tu ponaglającego zegara, punktów, jest tylko ciężka praca i satysfakcja. Jeśli ktoś ma zmysł do urządzania domów, będzie się czuł jak pędzel w puszcze.

Ja wiem jak to brzmi, ale symulator remontów House Flipper 2 jest naprawdę relaksujący. W prawdziwym życiu z zachęceniem mnie do fizycznej pracy jest ciężko, w grze aż rwałem się do roboty. Oczywiście chcąc sprawdzić wszystkie możliwości, potrafiłem sprzedać dosłownie wszystko, zostawiając gołe ściany - opchnąłem nawet okna czy framugi. Jeden z domów zrównałem też z ziemią. Po prostu wziąłem wielki młot i rozwaliłem dosłownie każdą ścianę. Kolejne zlecenia, kolejne naprawione domy, roboty zawsze było mnóstwo. Ba, stałem się nawet konserwatorem przestrzeni zielonych, projektując całe ogrody czy sadzając wszystko tak, by przez okno nie dostał się nawet promyk słońca. Ekstremalną zabawą była jedna mała nieruchomość, w której zamurowałem wszystkie okna i drzwi, z wyjątkiem wejściowych. Chatę sprzedałem z zyskiem. Było też mieszkanie, gdzie każdą ścianę pomalowałem na inny kolor. Bo mogłem. Bywały domy zdemolowane przez dzikie zwierzęta, zniszczone po grubej imprezie, zamalowane kredkami przez dzieci, zawalone gratami przez jakiegoś zbieracza wszystkiego, ale też piękne rezydencje na palach przy zatoce czy ogromne wille w lesie. Wszystkie wyremontowałem i zarabiałem.

W dalszym etapie gry można kupować nieruchomości, przywracać im blask i sprzedawać ze sporym zyskiem. Wszystko zależy od tego, ile pracy się w to włoży. Pojawiają się też meble do samodzielnego składania w warsztacie, które okazały się świetną odskocznią od remontowania. Gdy wyczyści się miasto ze zleceń, co zabiera naprawdę sporo przyjemnie spędzonego czasu, można pobawić się trybem sandboksowym. Można tu od fundamentów postawić własny dom, urządzić i wyposażyć go od zera. A że wybór materiałów, kolorów czy sprzętów jest olbrzymi, zabawy jest na wiele godzin.

House Flipper 2 wygląda rewelacyjnie, masa tu szczegółów, poszczególne nieruchomości są świetnie zaplanowane i urządzone. Jest poręczna mapa, skaner do poszukiwania rzeczy do zrobienia, czy fajny scenariusz z ciekawymi historiami zleceniodawców. Jest to spory progres względem pierwowzoru i bardzo dobrym pomysłem było dodanie odskoczni w postaci składania mebli czy trybu sandboksowego. Oczywiście, to nadal "tylko" symulator, kampania na kilkanaście godzin, ale jeśli ktoś ma smykałkę do urządzania, może bawić się tygodniami. Doskonały relaks i odskocznia od wymagających małpiej zręczności produkcji. Polecam, 9/10.
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345