Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Sanatorium - A Mental Asylum Simulator
Sanatorium - A Mental Asylum Simulator
Zaginiona ciotka, dziennikarskie śledztwo pod przykrywką, szpital psychiatryczny, lata 20. Tak, tak, zapewniam, że to nadal Giermasz, a to nie jest najnowszy audiobook na antenie, ale gra, która wydawała się idealnym, małym tytułem na mgliste, jesienne wieczory. Sanatorium - a mental asylum simulator to, przyznam szczerze, niezbyt zachęcająca nazwa. Gry stają się coraz lepsze w subtelnym poruszaniu tematów związanych ze zdrowiem psychicznym, ale same szpitale psychiatryczne są wciąż, zazwyczaj, scenografią dla krzykliwych horrorów. Dlatego po obejrzeniu trailera Sanatorium stwierdziłam, że warto dać mu szansę, choćby za próbę podjęcia tematu w trochę innym gatunku.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, Shoreline Games.
Recenzja Sanatorium - A Mental Asylum Simulator

Wszystko jest tutaj zanurzone w geometrycznych formach art deco. Budynek szpitala jest odpowiednio imponujący i elegancki. W holu wisi kandelabr, którego nie powstydziliby się przedstawiciele lokalnej socjety. Zieleń, złoto, plumkający gramofon i paląca co najmniej dwie paczki dziennie salowa tworzą klimat leniwego filmu noir. W tym całym jazzie jesteśmy my, dziennikarz w kryzysie zawodowym (wiem, tematycznie), który w poszukiwaniu swojej zaginionej ciotki odnajduje szansę na reporterski przełom. Staramy się więc efektywnie udawać lekarza, unikać kłopotów i węszyć w poszukiwaniu ciemnych tajemnic szpitala.

To właśnie przyciągnęło mnie do Sanatorium, dyskretnie niepokojąca estetyka i użycie kart jako mechaniki. Przypomniały mi się od razu godziny spędzone z fantastycznym Cultist Simulator. Z resztą, patrząc na zbieżność nazw i podejścia do grafiki, myślę, że twórcy Sanatorium też mieli w głowie tę niezwykłą karciankę.

Drugą, widoczną jak na dłoni inspiracją, było zdecydowanie Papers Please. Sanatorium też daje nam żmudne obowiązki, które wykonujemy dla bezdusznej instytucji. Za dnia przebieramy w papierach, diagnozujemy pacjentów, dobieramy terapie, a w nocy mamy okazję poszperać po szpitalu w poszukiwaniu śladów zaginionej ciotki.

Niestety, Sanatorium nie jest w stanie równać się z żadną ze swoich wielkich inspiracji. Brakuje jej artystycznego polotu, klimatu i radości z odkrywania nowych mechanik, które przykuwały mnie do Cultist Simulator. Z drugiej strony nie potrafi unieść moralnych zagwozdek związanych z wybraną tematyką i niespecjalnie wykorzystuje nietypowe mechaniki by złapać mnie za sumienie, tak jak to robiło Papers Please.

Rozgrywka potrafi być frustrująca, a decyzję by odebrać nam dostęp do danych pacjentów w momencie wybierania kart z terapiami nazwałabym co najmniej leniwą. W efekcie największym wyzwaniem jest zapamiętanie ciągów liczb i kolorów (bo do tego sprowadza się właściwie mechanika leczenia) i coś, co nazwę, niewspółmierną karą za błędy, czyli drastyczne cofanie naszych postępów przy każdej pomyłce.

Błędy! Są one ogromną bolączką tego tytułu, a obok nich stoi niezbyt jasny interfejs. Listy, które musimy otworzyć by posunąć grę do przodu nie otwierają się. Banda osiłków, która straszyła mnie jednego wieczoru, drugiego cały czas stoi przed moimi drzwiami i nie pozwala na zakończenie dnia. Trzy razy zaczynałam nową grę z powodu tego typu problemów, które sprawiały, że moje zapisy nie nadawały się absolutnie do niczego. Do tego zdarzało mi się utknąć, bo nie zauważyłam guzika, który za bardzo zlał się z tłem.

Szkoda, bo sam interfejs mógłby być mocną stroną tytułu. Ma w sobie coś satysfakcjonująco analogowego. Wszystko wydaje się być dotykalne – przekładanie kopert i papierów sprawiało mi wielką przyjemność, a kolekcjonowanie płyt do gramofonu byłoby wspaniałą mechaniką, gdyby nie to, że było ich tak mało.

Bardzo chciałam, żeby Sanatorium było dobre. To połączenie, które naprawdę mogło się udać. Niestety, wygląda na to, że nasz dziennikarz nie rozwinie skrzydeł kariery, a ciotka będzie musiała poradzić sobie sama. Daję 5/10 – znajdziecie tam kilka dobrych momentów, ale uważam, że nie warto dla nich tracić głowy.
 

Zobacz także

2025-11-29, godz. 08:05 The Rogue Prince of Persia [Xbox Series X] Ta gra towarzyszy mi od początku mojej przygody z komputerami czy konsolami. Zresztą Prince od Persia to jeden z tych tytułów, który w ogóle ukształtował… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 Syberia Remastered [PlayStation 5] Zagadki, uruchamiane kluczem automaty, clockpunk i rodzinna tajemnica. Czego chcieć więcej? To było oczywiście pytanie retoryczne. Ale skoro już się tak… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 IT Specialist Simulator [wczesny dostęp PC] Jako informatyk pracujący w radiu po prostu nie mogłem przejść obok tej gry obojętnie, bo kiedy pojawia się tytuł, który próbuje symulować prawdziwą… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 Nerd Simulator [wczesny dostęp PC] Każdy gracz kiedyś zarwał nockę lub siedział za długo przy klawiaturze czy z padem w ręku. Najważniejsze, aby to nie stawało się regułą. Uczynienie… » więcej 2025-11-22, godz. 08:06 Painkiller [PlayStation 5] Painkiller to dla wielu graczy seria świetnych polskich strzelanin, której pierwowzór powstał w roku 2004 siłami studia People Can Fly. Po kilku odsłonach… » więcej 2025-11-22, godz. 08:05 Call of Duty: Black Ops 7 [PlayStation 5] Ciężko jest powiedzieć coś, powiedzmy, nowego, o Call of Duty. Seria jest z nami długie lata, a większość graczy przynajmniej raz miała do czynienia z… » więcej 2025-11-22, godz. 08:05 Hyrule Warriors: Age of Inprisonment [Switch 2] Gdy przejrzycie przepastne archiwum recenzji Giermaszu, znajdziecie w nim opinię na temat niejednej produkcji z gatunku musou - także o poprzedniej odsłonie… » więcej 2025-11-16, godz. 17:12 Folly of The Wizards [PlayStation 5] Z bajecznie kolorkowego intro dowiemy się, że świat nawiedziły złe potwory, więc wieśniacy zwrócili się o pomoc do czarowników. Ci, wiadomo, załatwili… » więcej 2025-11-16, godz. 17:00 Adrenaline Rampage [Xbox Series X] Z recenzją Adrenaline Rampage czekaliśmy do ostatniej chwili. W nadziei, że coś się zmieni, twórcy wypuszczą łatkę, która naprawi sytuację testowanej… » więcej 2025-11-15, godz. 08:05 Tormented Souls 2 [PlayStation 5] Jak dużą część gier - również Tormented Souls 2 należy oceniać dwutorowo. To nie jest gra, która staje do wyścigu z produkcjami z największym budżetem… » więcej
12345