Duma Państwowa, czyli niższa izba rosyjskiego parlamentu poparła pomysł włączenia Krymu do Rosji - informuje TVN24. W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o uznaniu ukraińskiego półwyspu za niepodległe państwo.
Według ambasadora Ukrainy w Polsce Markijana Malskiego, Putinowi nie wystarczy oderwanie tylko tego terytorium. - Krym jest pierwszym krokiem w kierunku geopolitycznej ekspansji Rosji - uważa Malski.
W odpowiedzi na poczynania Rosji, pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zarządził częściową mobilizację wojskową.
W niedzielę na Krymie odbyło się referendum, w którym według władz półwyspu mieszkańcy opowiedzieli się za przyłączeniem go do Rosji. Państwa Zachodu oraz Ukraina uważają głosowanie za nielegalne.
Konflikt o Krym wybuchł po tym, jak na Ukrainie władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rosyjskojęzyczna część mieszkańców półwyspu nie popiera zmian.
W odpowiedzi na poczynania Rosji, pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zarządził częściową mobilizację wojskową.
W niedzielę na Krymie odbyło się referendum, w którym według władz półwyspu mieszkańcy opowiedzieli się za przyłączeniem go do Rosji. Państwa Zachodu oraz Ukraina uważają głosowanie za nielegalne.
Konflikt o Krym wybuchł po tym, jak na Ukrainie władzę przejęła proeuropejska opozycja. Rosyjskojęzyczna część mieszkańców półwyspu nie popiera zmian.