Bez przełomu w sprawie Ukrainy zakończyło się spotkanie szefów dyplomacji USA i Rosji - Johna Kerry'ego i Siergieja Ławrowa. Politycy spotkali się w niedzielę wieczorem w Paryżu.
Podczas spotkania Kerry podkreślił, że zdaniem Waszyngtonu, działania Rosji wobec Ukrainy są niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami i międzynarodowym prawem.
Mimo że spotkanie nie przyniosło przełomu, to Kerry i Ławrow zgodzili się, że rozwiązania kryzysu nadal trzeba szukać na drodze dyplomatycznej.
Szef amerykańskiego MSZ dodał, że w przyszłości wszelkie konsultacje, będą kontynuowane wraz z przedstawicielami ukraińskiego rządu. Przypomniał również, że USA żądają wycofania się rosyjskiej armii ze wschodniej granicy Ukrainy.
Z kolei Siergiej Ławrow stwierdził, że Ukraina nie może funkcjonować jako jednolite państwo, a federacja regionów, z których każdy będzie decydował o swoim języku, religii czy ustroju gospodarczym.
Dwa tygodnie temu prezydent Rosji Władimir Putin zaanektował ukraiński Krym. Według niego, w latach '60. Nikita Chruszczow bezprawnie oddał go Ukrainie.
Temat powrócił po tym, jak w Kijowie władzę przejęła proeuropejska opozycja, której nie popiera rosyjskojęzyczna część ludności półwyspu. Materiał: US CBS/x-news
Mimo że spotkanie nie przyniosło przełomu, to Kerry i Ławrow zgodzili się, że rozwiązania kryzysu nadal trzeba szukać na drodze dyplomatycznej.
Szef amerykańskiego MSZ dodał, że w przyszłości wszelkie konsultacje, będą kontynuowane wraz z przedstawicielami ukraińskiego rządu. Przypomniał również, że USA żądają wycofania się rosyjskiej armii ze wschodniej granicy Ukrainy.
Z kolei Siergiej Ławrow stwierdził, że Ukraina nie może funkcjonować jako jednolite państwo, a federacja regionów, z których każdy będzie decydował o swoim języku, religii czy ustroju gospodarczym.
Dwa tygodnie temu prezydent Rosji Władimir Putin zaanektował ukraiński Krym. Według niego, w latach '60. Nikita Chruszczow bezprawnie oddał go Ukrainie.
Temat powrócił po tym, jak w Kijowie władzę przejęła proeuropejska opozycja, której nie popiera rosyjskojęzyczna część ludności półwyspu. Materiał: US CBS/x-news