Uwolnieni obserwatorzy OBWE wieczorem wylądują w Berlinie. Przez ponad tydzień w Słowiańsku na wschodzie Ukrainy przetrzymywali ich prorosyjscy separatyści.
Obserwatorzy nie mieli dostępu do telewizji czy internetu. Major nie chciał komentować medialnych informacji, że byli przetrzymywani w piwnicy i mieli skrępowane ręce. Odniósł się za to do słów szefa bojowników, który oświadczył, że obserwatorzy są jego gośćmi.
- Trudno mówić o byciu gościem, gdy cały czas byliśmy pilnowani przez ludzi z bronią w ręku, obok chodzili uzbrojeni ludzie - opowiadał.
Bojownicy uprowadzili kilkanaście osób, m.in. Polaka, kilku Niemców, Czecha, Szweda i Duńczyka, uznali, że porwani są "natowskimi szpiegami". W sobotę uwolnili zakładników. Nikomu nic się nie stało.
Separatyści, którzy domagają się przyłączenia wschodnich obwodów Ukrainy do Rosji uaktywnili się po tym, jak władzę na Ukrainie przejęła proeuropejska opozycja.


Radio Szczecin