NATO krytykuje Rosję za jej działania na Ukrainie. Apeluje, by doprowadziła do przestrzegania porozumienia z Mińska o zawieszeniu broni.
Poinformował o tym sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg, który przedstawił przebieg spotkania Rady NATO-Rosja.
Stoltenberg dodał, że kwestie bezpieczeństwa na wschodzie Ukrainy wywołują zaniepokojenie sojuszników. - Liczba przypadków łamania zawieszenia broni osiągnęła rekordowy poziom - mówił szef Sojuszu. - Walki są kontynuowane, ciężki sprzęt nie został wycofany.
Według raportu OBWE z ubiegłego tygodnia, zakazana broń jest używana prawie dwa razy na minutę - powiedział Jens Stoltenberg. Dodał, że obserwatorzy OBWE mają problemy ze swobodnym wykonywaniem obowiązków, napotykają przeszkody i bywają celem ataków.
- Sojusznicy wezwali Rosję, by wykorzystała swoje wpływy i wywarła presję na separatystów i by ci wywiązali się z wcześniejszych zobowiązań - dodał Jens Stoltenberg.
Ambasadorowie z krajów NATO-wskich i Rosji spotkali się dopiero po raz czwarty od czasu aneksji Krymu i agresji na wschodzie Ukrainy. Od trzech lat współpraca cywilna i wojskowa NATO z Rosją jest praktycznie zawieszona.
Stoltenberg dodał, że kwestie bezpieczeństwa na wschodzie Ukrainy wywołują zaniepokojenie sojuszników. - Liczba przypadków łamania zawieszenia broni osiągnęła rekordowy poziom - mówił szef Sojuszu. - Walki są kontynuowane, ciężki sprzęt nie został wycofany.
Według raportu OBWE z ubiegłego tygodnia, zakazana broń jest używana prawie dwa razy na minutę - powiedział Jens Stoltenberg. Dodał, że obserwatorzy OBWE mają problemy ze swobodnym wykonywaniem obowiązków, napotykają przeszkody i bywają celem ataków.
- Sojusznicy wezwali Rosję, by wykorzystała swoje wpływy i wywarła presję na separatystów i by ci wywiązali się z wcześniejszych zobowiązań - dodał Jens Stoltenberg.
Ambasadorowie z krajów NATO-wskich i Rosji spotkali się dopiero po raz czwarty od czasu aneksji Krymu i agresji na wschodzie Ukrainy. Od trzech lat współpraca cywilna i wojskowa NATO z Rosją jest praktycznie zawieszona.