Tysiące ludzi spodziewanych jest po południu w centrum Sztokholmu, gdzie odbędzie się demonstracja przeciwko terroryzmowi.
Demonstracja odbędzie się w pobliżu miejsca, w którym w piątkowe popołudnie 39-letni Uzbek wjechał rozpędzoną ciężarówką w przechodniów. Jego motywy są nieznane, choć wielu ekspertów zwraca uwagę na podobieństwo jego działań do ataków w Nicei, Berlinie i Londynie, gdzie zamachowcy także użyli samochodów.
W południe, decyzją premiera Stefana Loefvena, ofiary piątkowego zamachu zostaną uczczone w całej Szwecji minutą ciszy.