Policja i prokuratura poszukuje osób, które zakupiły zwierzęta z pseudohodowli w Dobrczu pod Bydgoszczą.
Psy i koty mogą być ciężko chore, mieć wady genetyczne i kłopoty behawioralne. Potwierdza to jeden z poszkodowanych w tej sprawie.
- Poszukiwane są wszystkie osoby z całej Polski, nie tylko z Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego, które zakupiły koty i psy (m.in. buldożki francuskie, shih tzu, yorki czy bulteriery) w tej pseudohodowli w Bydgoszczy przy ul. Jazgarzowej, bo tam mieściła się wtedy ta hodowla. Potem pseudohodowcy przenieśli się do Dobrcza na ul. Długą - mówi poszkodowany.
Pseudohodowcy - jak twierdzi jeden z poszkodowanych - mieli wydawać psom fałszywe metryki.
Pseudohodowla została zlikwidowana w lutym tego roku. Jej właścicielom za znęcanie się nad zwierzętami oraz oszustwa grozi do ośmiu lat więzienia. Na proces czekają w areszcie.
- Poszukiwane są wszystkie osoby z całej Polski, nie tylko z Bydgoszczy i województwa kujawsko-pomorskiego, które zakupiły koty i psy (m.in. buldożki francuskie, shih tzu, yorki czy bulteriery) w tej pseudohodowli w Bydgoszczy przy ul. Jazgarzowej, bo tam mieściła się wtedy ta hodowla. Potem pseudohodowcy przenieśli się do Dobrcza na ul. Długą - mówi poszkodowany.
Pseudohodowcy - jak twierdzi jeden z poszkodowanych - mieli wydawać psom fałszywe metryki.
Pseudohodowla została zlikwidowana w lutym tego roku. Jej właścicielom za znęcanie się nad zwierzętami oraz oszustwa grozi do ośmiu lat więzienia. Na proces czekają w areszcie.