W swoim przemówieniu Donald Trump podkreślił, że najważniejsza jest Ameryka i trzeba przede wszystkim stawiać na jej rozwój oraz interes społeczeństwa. - Moją główną rolą jest dbanie o interes naszych obywateli, dlatego wycofujemy się z paryskich porozumień klimatycznych. Postaramy się wynegocjować nową umowę, która będzie dla nas korzystna. Jeżeli to się nie uda, to trudno. Jeżeli tak, to dobrze - mówił prezydent.

Trump dodał, że USA zablokują wszystkie wkłady finansowe do funduszu klimatycznego Organizacji Narodów Zjednoczonych, gdyż kosztuje to kraj fortunę.

Barack Obama, który podpisywał w imieniu USA paryską umowę w odpowiedzi napisał, że ma nadzieję, iż amerykański biznes będzie bronił zasad czystej planety we wspólnych działaniach, co pomoże chronić przyszłe pokolenia.

25 dużych amerykańskich korporacji podkreśliło, że zignoruje decyzję Donalda Trumpa i będzie przestrzegać paryskich ustaleń.

Porozumienie klimatyczne zostało podpisane w 2015 roku podczas szczytu w Paryżu. Przyjęło je wtedy blisko 200 krajów. Główny cel zawarty w porozumieniu to ograniczenie wzrostu temperatury na świecie do poniżej dwóch stopni Celsjusza.