Nietypowa atrakcja nad Bałtykiem: w Ustce można oglądać "Malucha", którego otrzyma amerykański aktor Tom Hanks. To w ramach trwających w kurorcie Dni Bielska-Białej i Beskidów, gdzie narodził się pomysł przekazania "fiacika" do Stanów Zjednoczonych.
Fiat 126p zaparkował na dolnej promenadzie w Ustce i cieszy się ogromna popularnością wśród turystów.
- Jest dobrym pomysłem, że mieszkańcy zrobili taki prezent dla Toma Hanksa. Chyba mało kto na świecie spodziewał się, że dostanie z Polski taki samochodzik.
- Nie pamiętam w maluchach takiej tapicerki, choć pamiętam czasy, gdy "maluchy" jeździły po ulicach.
- Bardzo oryginalnie zrobiony, z gustem!
- Specjalnie przyjechaliśmy zobaczyć, bo drugiej okazji może nie być! - mówili wypoczywający w Ustce turyści.
Fiat 126p, który na przełomie września i października ma trafić do amerykańskiego aktora, ma 43 lata i pochodzi z Suwałk. "Maluch" kosztował ponad osiem tys. złotych. Specjalnie dla aktora przeszedł gruntowny remont. Ma zielone wnętrze, skórzaną tapicerkę, zamontowano w nim również klawisze z maszyny do pisania, których fanem jest Tom Hanks.
- Jest dobrym pomysłem, że mieszkańcy zrobili taki prezent dla Toma Hanksa. Chyba mało kto na świecie spodziewał się, że dostanie z Polski taki samochodzik.
- Nie pamiętam w maluchach takiej tapicerki, choć pamiętam czasy, gdy "maluchy" jeździły po ulicach.
- Bardzo oryginalnie zrobiony, z gustem!
- Specjalnie przyjechaliśmy zobaczyć, bo drugiej okazji może nie być! - mówili wypoczywający w Ustce turyści.
Fiat 126p, który na przełomie września i października ma trafić do amerykańskiego aktora, ma 43 lata i pochodzi z Suwałk. "Maluch" kosztował ponad osiem tys. złotych. Specjalnie dla aktora przeszedł gruntowny remont. Ma zielone wnętrze, skórzaną tapicerkę, zamontowano w nim również klawisze z maszyny do pisania, których fanem jest Tom Hanks.