Rząd, policja i Polski Związek Piłki Nożnej chcą zmian w prawie, by skuteczniej walczyć z pseudokibicami. Konkretne propozycje ma przygotować specjalny zespół roboczy powołany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, który w środę rozpocznie pracę. To między innymi reakcja na niedzielne burdy na stadionie Lecha Poznań podczas meczu z Legią Warszawa.
We wtorek w tej sprawie w trybie pilnym obradowała Rada Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. W jej posiedzeniu wzięli udział ministrowie, członkowie PZPN i przedstawiciele służb mundurowych. Uczestnicy ustalili między innymi, że konieczna jest większa współpraca między klubami a policją w trakcie meczów.
Specjalny zespół roboczy ma też przygotować konkretne propozycje zmian w prawie. Szczegółów nie podano. Nieoficjalnie mówi się o takich propozycjach jak: wprowadzenie policji na stadiony, wyższe kary finansowe, a nawet nadajniki dla ludzi z zakazami stadionowymi.
Sprawa zamieszek stadionowych poruszona została również na wtorkowym posiedzeniu rządu. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ministrowie dokonują "szybkiej analizy rozwiązań europejskich" w sprawie przeciwdziałania wybrykom pseudokibicowskim. Dodał, że będzie dążył do wyeliminowania tego zjawiska. Nie wykluczył, że Polska może sięgnąć do drastycznych rozwiązań, podobnych do tych stosowanych w przeszłości przez Wielką Brytanię. Rząd Margaret Thatcher wprowadził między innymi dożywotnie zakazy stadionowe dla najbardziej agresywnych pseudokibiców.
Niedzielne spotkanie Lecha z Legią nie mogło zostać dokończone, ponieważ kilkadziesiąt osób wyłamało ogrodzenie i wbiegło na boisko. Rzucono też race na murawę. Teraz policja ustala sprawców burd. Dotąd funkcjonariusze zatrzymali 17 z około 50 osób, które wtargnęły na boisko.
Specjalny zespół roboczy ma też przygotować konkretne propozycje zmian w prawie. Szczegółów nie podano. Nieoficjalnie mówi się o takich propozycjach jak: wprowadzenie policji na stadiony, wyższe kary finansowe, a nawet nadajniki dla ludzi z zakazami stadionowymi.
Sprawa zamieszek stadionowych poruszona została również na wtorkowym posiedzeniu rządu. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ministrowie dokonują "szybkiej analizy rozwiązań europejskich" w sprawie przeciwdziałania wybrykom pseudokibicowskim. Dodał, że będzie dążył do wyeliminowania tego zjawiska. Nie wykluczył, że Polska może sięgnąć do drastycznych rozwiązań, podobnych do tych stosowanych w przeszłości przez Wielką Brytanię. Rząd Margaret Thatcher wprowadził między innymi dożywotnie zakazy stadionowe dla najbardziej agresywnych pseudokibiców.
Niedzielne spotkanie Lecha z Legią nie mogło zostać dokończone, ponieważ kilkadziesiąt osób wyłamało ogrodzenie i wbiegło na boisko. Rzucono też race na murawę. Teraz policja ustala sprawców burd. Dotąd funkcjonariusze zatrzymali 17 z około 50 osób, które wtargnęły na boisko.