Leszek Czarnecki przyjechał do prokuratury w Katowicach, gdzie zeznaje w związku ze złożonym przez siebie zawiadomieniem o propozycji korupcyjnej ze strony byłego szefa Komisji Nadzoru Finansowego.
- Afera korupcyjna nie ma żadnego koloru politycznego. Ja nie chcę wchodzić w politykę. Ja mam tylko nadzieję, że prokurator dogłębnie wyjaśni tę sprawę i znajdzie wszystkie osoby z nią powiązane - mówił Czarnecki.
Mecenas Roman Giertych ustosunkował się do zarzutów, jakoby w sprawie chodziło o destabilizację państwa.
- Jeżeli ktoś zarzuca destabilizację państwa poprzez ujawnienie korupcji, to chyba nie bardzo wie o czym mówi. Wszystkie taśmy dziś przekażemy - mówił Giertych.
Właściciel Getin Nobel Banku oraz Idea Banku ujawnił nagranie rozmowy z byłym przewodniczącym KNF Markiem Chrzanowskim, w czasie której padła korupcyjna propozycja. Jednym z jej elementów było zatrudnienie wskazanego prawnika w zamian za przychylność wobec Getin Noble Banku. W czasie rozmowy pojawiły się sugestie, że członek zarządu NBP Zdzisław Sokal, chce doprowadzić do przejęcia Getin Noble Banku przez państwo. Taką możliwość wprowadzić miała ustawa nad którą pracował Sejm. Jeden z jej zapisów umożliwiał administracyjne przejęcie banku, którego fundusze własne będą zbyt niskie. Zgodnie z wprowadzonymi w 2017 roku przepisami banki, musiały mieć w gotówce 15 proc. kwoty, którą pożyczyły swoim klientom.
7 listopada do prokuratury trafiło zawiadomienie, w sprawie marcowej rozmowy pomiędzy Markiem Chrzanowskim a Leszkiem Czarneckim, złożone przez mecenasa Romana Giertycha.
Marek Chrzanowski we wtorek podał się do dymisji, którą przyjął premier.