Złożenie kwiatów, zapalenie zniczy i wspólna modlitwa rozpoczęły obchody 74. rocznicy wyzwolenia niemieckiego, nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau.
Byli więźniowie nie kryją wzruszenia i niechętnie mówią o wydarzeniach, jakich byli świadkami w obozie. - Ja byłam z młodszą siostrą, którą musiałam się opiekować. To była makabra. Jesteśmy szczęśliwi, że teraz możemy tutaj oddać hołd innym, którzy niestety nie przeżyli. To wszystko nadal tkwi w pamięci - opowiadali byli więźniowie obozu.
O 9:00 w Centrum Dialogu i Modlitwy rozpoczęła się msza święta, w której udział biorą byli więźniowie. Mszy przewodniczy biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, ksiądz Piotr Greger. Ksiądz biskup powiedział, że dzisiejsza rocznica uświadamia nam, że prawdziwa wolność jest rzeczą bezcenną.
- Trzeba nam ukochać i docenić to co jest istotą wolności, ona nie jest niestety wartością nieutracalną. Człowiek paradoksalnie w imię poszukiwania pewnych modeli, które są raczej zafałszowaniem wolności może popaść w niewolę. Po to tutaj dzisiaj jesteśmy, oddając cześć tym, którzy tutaj utracili życie, ale jednocześnie chcemy podziękować Bogu i ludziom za to, że możemy dziś żyć w wolności - powiedział ksiądz Greger.
Główne uroczystości związane z rocznicą wyzwolenia obozu rozpoczną się o 12.30 w budynku Sauny na terenie byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, natomiast o 14.00 zgładzeni zostaną upamiętnieni przy Pomniku Ofiar. W uroczystościach weźmie udział premier Mateusz Morawiecki.