Rozmowy rządu ze związkami na temat sytuacji w oświacie będą kontynuowane w poniedziałek - zapowiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. Poprzednie spotkanie nie przyniosło porozumienia.
Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się między innymi tysiąca złotych podwyżki do wynagrodzenia zasadniczego. Po poniedziałkowych rozmowach związek nie wycofuje się z zapowiedzi strajku. Może się on rozpocząć 8 kwietnia. Postulat ZNP dotyczący podwyżek wynagrodzeń popiera też Forum Związków Zawodowych. Inne postulaty ma "Solidarność" oświatowa, która chce podwyżek o 650 złotych w tym roku i o kolejne 15 procent w 2020.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zapewnia, że strona rządowa chce kontynuowania dialogu z nauczycielami i wierzy w osiągnięcie kompromisu. W radiowej Jedynce minister skrytykowała oczekiwania ZNP dotyczące podwyższenia subwencji oświatowej.
- Negocjacje trwają, jesteśmy otwarci na dyskusje, ale szukanie porozumienia to znajdowanie złotego środka, a nie mnożenie kolejnych oczekiwań - mówiła Rafalska.
Podkreśliła, że subwencja wzrosła od początku rządów PiS o ponad 5,5 mld złotych, z uwzględnieniem planowanych od 1 września podwyżek dla nauczycieli.
Związek Nauczycielstwa Polskiego i samorządowcy w czwartek zwrócili się do wicepremier Beaty Szydło, żeby wzięła pod uwagę potrzebę zwiększenia nakładów na edukację. Prezes ZNP Sławomir Broniarz mówił:
- Zwracamy się do pani premier Szydło, która jest szefem zespołu negocjacyjnego, aby ten fakt, czyli zwiększenia nakładów na edukację poprzez zwiększenie subwencji oświatowej, uwzględniła w swojej wizji rozwiązania konfliktu z nauczycielami - mówił Broniarz.
Poniedziałkowe spotkanie oświatowych związków nauczycielskich i przedstawicieli rządu w sprawie podwyżek w oświacie nie przyniosło porozumienia. Kolejne zaplanowane jest na poniedziałek 1 kwietnia.