To premier powinien prowadzić rozmowy z przedstawicielami strajkujących nauczycieli - mówi prezes PSL.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówi, że Mateusz Morawiecki powinien wyjść z nową ofertą dla nauczycieli jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi.
- Przyjeżdżanie z tym, co zostało odrzucone i niepokazywanie nowych rozwiązań jest swoistego rodzaju kontynuacją prowokacji z piątku. Dlatego oczekujemy obecności pana premiera Morawieckiego, jego osobistego stawiennictwa i również złożenia jego propozycji nie za 2-3 tygodnie, tylko tu i teraz - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Obecnie rząd proponuje strajkującym centralom związkowym 15-procentową podwyżkę nauczycielskich płac w tym roku. Ten postulat przyjęła "Solidarność", podpisując w niedzielę porozumienie. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych domagają się 30-procentowego wzrostu płac w rozłożeniu na trzy równe raty w tym roku. Jednocześnie ZNP weźmie udział w zaproponowanym przez premiera Morawieckiego okrągłym stole dotyczącym systemu edukacji. Dyskusja ma rozpocząć się po Świętach Wielkanocnych.
- Przyjeżdżanie z tym, co zostało odrzucone i niepokazywanie nowych rozwiązań jest swoistego rodzaju kontynuacją prowokacji z piątku. Dlatego oczekujemy obecności pana premiera Morawieckiego, jego osobistego stawiennictwa i również złożenia jego propozycji nie za 2-3 tygodnie, tylko tu i teraz - zaznaczył Władysław Kosiniak-Kamysz.
Obecnie rząd proponuje strajkującym centralom związkowym 15-procentową podwyżkę nauczycielskich płac w tym roku. Ten postulat przyjęła "Solidarność", podpisując w niedzielę porozumienie. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych domagają się 30-procentowego wzrostu płac w rozłożeniu na trzy równe raty w tym roku. Jednocześnie ZNP weźmie udział w zaproponowanym przez premiera Morawieckiego okrągłym stole dotyczącym systemu edukacji. Dyskusja ma rozpocząć się po Świętach Wielkanocnych.