Zwycięzca wyborów prezydenckich na Ukrainie Wołodymyr Zełenski zapowiada kontynuację rozmów pokojowych z Rosją w dotychczasowych formatach. Zapowiedział też pierwsze zmiany kadrowe.
Wołodymyr Zełenski chce kontynuować rozmowy pokojowe w formacie normandzkim: Ukraina, Rosja, Niemcy, Francja. Tym razem nie mówił już, jak w czasie kampanii, o ich rozszerzeniu o, między innymi, Stany Zjednoczone. Jednocześnie chce zmienić przedstawicieli Ukrainy uczestniczących w mińskich rozmowach pokojowych.
- Będziemy robić restart i prawdopodobnie wprowadzimy tam zmiany kadrowe. Chcemy go maksymalnie wykorzystać, aby doprowadzić do wstrzymania ognia - powiedział Zełenski.
W czasie pierwszej rozmowy z dziennikarzami w sztabie, od razu po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników, zasugerował, że Ukraina może być dla Rosji przykładem zmian. Potwierdził to obecny w kijowskim sztabie rosyjski politolog Stanisław Biełkowski.
- Nowa szansa dla Ukrainy jest natchnieniem dla Rosji. To nie znaczy, że coś się zmieni jutro w Rosji. Ale nadzieja jest istotna w polityce i ona znów jest - przyznał Biełkowski.
Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza policzyła ponad 96 procent głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Wynika z nich, że zdecydowanym zwycięzcą głosowania jest Wołodymyr Zełenski. Obecny prezydent Petro Poroszenko zwyciężył jedynie w jednym z zachodnich obwodów kraju. Po przeliczeniu 96 procent kart wyborczych wynika, że Wołodymyr Zełenski w skali całego kraju zdobył 73 procent głosów. Wygrał w zdecydowanej większości ukraińskich obwodów, największe poparcie zdobywając na wschodzie i południu Ukrainy. Petro Poroszenko uzyskał w wyborach 24 procent głosów. Wygrał jedynie w obwodzie lwowskim. Podobne dane w skali całego kraju przedstawili w niedzielę socjologowie na podstawie badań exit poll.
Petro Poroszenko uznał swoją porażkę i pogratulował nowemu prezydentowi elektowi. Wołodymyr Zełenski wszedł do ukraińskiej polityki niedawno. Popularność zdobył dzięki występom komediowym i serialowi „Sługa Narodu”, w którym grał rolę zwykłego obywatela, który zostaje prezydentem Ukrainy. W kampanii unikał spotkań z mediami i nie przedstawił jasnego programu wyborczego.
Wołodymyr Zełenski obejmie urząd najpóźniej na początku czerwca.
- Będziemy robić restart i prawdopodobnie wprowadzimy tam zmiany kadrowe. Chcemy go maksymalnie wykorzystać, aby doprowadzić do wstrzymania ognia - powiedział Zełenski.
W czasie pierwszej rozmowy z dziennikarzami w sztabie, od razu po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników, zasugerował, że Ukraina może być dla Rosji przykładem zmian. Potwierdził to obecny w kijowskim sztabie rosyjski politolog Stanisław Biełkowski.
- Nowa szansa dla Ukrainy jest natchnieniem dla Rosji. To nie znaczy, że coś się zmieni jutro w Rosji. Ale nadzieja jest istotna w polityce i ona znów jest - przyznał Biełkowski.
Ukraińska Centralna Komisja Wyborcza policzyła ponad 96 procent głosów oddanych w wyborach prezydenckich. Wynika z nich, że zdecydowanym zwycięzcą głosowania jest Wołodymyr Zełenski. Obecny prezydent Petro Poroszenko zwyciężył jedynie w jednym z zachodnich obwodów kraju. Po przeliczeniu 96 procent kart wyborczych wynika, że Wołodymyr Zełenski w skali całego kraju zdobył 73 procent głosów. Wygrał w zdecydowanej większości ukraińskich obwodów, największe poparcie zdobywając na wschodzie i południu Ukrainy. Petro Poroszenko uzyskał w wyborach 24 procent głosów. Wygrał jedynie w obwodzie lwowskim. Podobne dane w skali całego kraju przedstawili w niedzielę socjologowie na podstawie badań exit poll.
Petro Poroszenko uznał swoją porażkę i pogratulował nowemu prezydentowi elektowi. Wołodymyr Zełenski wszedł do ukraińskiej polityki niedawno. Popularność zdobył dzięki występom komediowym i serialowi „Sługa Narodu”, w którym grał rolę zwykłego obywatela, który zostaje prezydentem Ukrainy. W kampanii unikał spotkań z mediami i nie przedstawił jasnego programu wyborczego.
Wołodymyr Zełenski obejmie urząd najpóźniej na początku czerwca.