Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. pixabay.com / leo2014 (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / leo2014 (CC0 domena publiczna)
Piętnastu polskich lekarzy dotarło do Lombardii. Wojskowy samolot z medykami na pokładzie wylądował we Włoszech.
Polacy polecieli tam, by pomóc miejscowym lekarzom w walce z epidemią koronawirusa.

To właśnie region Lombardii jest teraz epicentrum pandemii w Europie. Ponad 50 procent ofiar śmiertelnych we Włoszech, kraju najbardziej dotkniętego wirusem, pochodzi właśnie z Lombardii. Polscy lekarze mają przez dziesięć dni pomagać miejscowym medykom ze szpitala polowego w Brescii.

Jeden z lekarzy, Paweł Szczuciński z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, mówił przed wylotem z Warszawy, że chodzi zarówno o wsparcie dla Włochów, jak również o doświadczenia, które mogą przydać się w przyszłości.

- Giną tam nasi koledzy: lekarze, pielęgniarki, ratownicy włoscy. Są tak przeciążeni pracą, że chcemy chociaż przez chwilę dać im oddech, być może w ten sposób uratować kilkoro z nich. Po drugie, co bardzo ważne, chcemy zajrzeć w paszczę tego lwa, zanim pojawi się w naszym kraju. Być może w ten sposób będziemy w stanie lepiej się przygotować na nadejście epidemii w Polsce - dodał.

W piętnastoosobowej grupie są lekarze z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie oraz medycy ze specjalnego zespołu ratunkowego Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. Wszyscy zostali przed wylotem przebadani na obecność koronawirusa i są zdrowi. Wzięli też ze sobą dodatkowe środki ochrony osobistej, a po powrocie do kraju przejdą kwarantannę.

Ambasador Włoch w Polsce Aldo Amati dziękował przed wylotem za polską pomoc. - W tym momencie, tak smutnym i trudnym, chcę podziękować wam za pomoc. My, Włosi, będziemy pamiętać ten moment. Mam nadzieję, że ta tragedia szybko się skończy - dodał.

Ocenia się, że co trzecia ofiara śmiertelna Covid-19 na świecie to właśnie Włoch. Chorych jest tak wielu, że w szpitalach brakuje łóżek i leków, a wśród ofiar śmiertelnych są także lekarze. Kilka krajów już wysłało na miejsce swoją pomoc. Do Włoch przylecieli m.in. lekarze z Kuby i Albanii.

Według najnowszych danych włoskiej obrony cywilnej, w ciągu ostatniej doby na powikłania związane z koronawirusem we Włoszech zmarło 812 osób, a łączna liczba ofiar to 11,5 tysiąca, czyli trzy razy więcej niż w Chinach. Łączna liczba wszystkich zakażonych to 101 tysięcy. Znacznie spadła liczba stwierdzonych nowych zakażeń.

Jak poinformował podczas wieczornej konferencji prasowej szef ochrony cywilnej Angelo Borrelli, w ciągu ostatniej doby zanotowano blisko 1650 nowych zarażeń. Wczoraj było ich o ponad dwa tysiące więcej. W tej chwili choruje ponad 75 tysięcy osób. 60 procent przechodzi chorobę lekko i przebywa w domu. Reszta jest hospitalizowana, z czego blisko cztery tysiące na oddziałach intensywnej terapii. - Dziś uznano za wyleczone 1590 osób. To najwyższa liczba wyzdrowień od początku epidemii w naszym kraju - podkreślił Angelo Borrelli.

Włoscy eksperci szacują, że pandemia będzie się rozwijać jeszcze przez tydzień, a potem liczba zmarłych i zakażonych zacznie systematycznie spadać.
Relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR).
Relacja Piotra Kowalczuka (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty