W wyniku koronawirusa Włochom grozi powstanie nowej grupy społecznej - "nowych biednych". Krajowa Rada Związku Doradców Pracy ostrzega, że ponad 3 miliony włoskich pracowników, razem z rodzinami, przekroczyło granicę ubóstwa.
- We Włoszech istnieje 25 różnych procedur przyznawania zasiłku postojowego - mówi Marina Calderone, przewodnicząca Krajowej Rady Związku Doradców Pracy.
Bez uproszczenia procedur "nowi biedni" będą popadać w coraz większe kłopoty finansowe. Wnioski o zasiłek przechodzą przez Związek, który ma cztery miesiące na wysłanie ich dalej.
- Pracowaliśmy w weekendy, pokonaliśmy przeszkody informatyczne i udało się odebrać wszystkie wnioski, ale to tymczasowe rozwiązanie - mówi Marina Calderone.
Uważa, że dotacje dla samozatrudnionych nie są wystarczające. Za 600 euro przedsiębiorca nie jest w stanie poradzić sobie ze stałymi kosztami działalności. Przyjdzie czas, gdy będzie musiał zapłacić zawieszone raty podatków i kredytów.
- Rozwiązać problemy mogą tylko bezzwrotne dotacje ze środków unijnych. Bez nich klasa "nowych biednych" będzie się powiększać - twierdzi przewodnicząca.