We Flandrii rusza kampania, która ma zachęcić, by łokciami, a nie palcami, zmieniać światła na przejściach dla pieszych. To kolejna odsłona walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w Belgii.
Flamandzka minister transportu argumentuje, że choć dla wielu to wydaje się oczywiste, to niektórzy odruchowo naciskają dłońmi przyciski na sygnalizacji, by włączyć zielone światło. Dlatego we Flandrii na wszystkich przyciskach - a jest ich prawie 4 i pół tysiąca, pojawiają się naklejki z informacją, że światła należy zmieniać łokciem a nie palcami.
W Belgii, podobnie jak w pozostałych krajach walczących z koronawirusem, cały czas w mediach przypomina się o podstawowych zasadach higieny. Kolejna kampania ma pomóc w tej walce, w stopniowym łagodzeniu ograniczeń i powrocie do normalnego życia. Belgia zaczęła już powoli znosić ograniczenia. Od poniedziałku mają być otwarte wszystkie sklepy, za tydzień wznawiane będą lekcje w szkołach.
W Belgii, podobnie jak w pozostałych krajach walczących z koronawirusem, cały czas w mediach przypomina się o podstawowych zasadach higieny. Kolejna kampania ma pomóc w tej walce, w stopniowym łagodzeniu ograniczeń i powrocie do normalnego życia. Belgia zaczęła już powoli znosić ograniczenia. Od poniedziałku mają być otwarte wszystkie sklepy, za tydzień wznawiane będą lekcje w szkołach.