Od początku awarii kolektora doprowadzającego ścieki do oczyszczalni "Czajka" do Wisły zrzucono 3 miliony 404 tysiące metrów sześciennych nieczystości - informuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie.
WIOŚ kontroluje także jakość wody w rzece do granic województwa.
Jak mówi Milena Nowakowska, rzecznik tej instytucji, inspektorzy pobierają próbki dwa razy w tygodniu: "Widzimy, że PH wody oraz ilość tlenu rozpuszczonego w wodzie są na dość dobrym poziomie, natomiast podwyższony jest taki wskaźnik jak przewodność, który pokazuje, że w wodzie znajdują się substancje organiczne, które nie powinny się tam znaleźć. Im wyższa jest przewodność, tym więcej jest substancji charakterystycznych dla składu nieoczyszczonych ścieków" - mówiła Milena Nowakowska.
Czystość wody w kolejnych województwach monitorują Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, natomiast ogólny stan Wisły aż do ujścia kontrolują Wody Polskie.
Jak mówił rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel, pracownicy przedsiębiorstwa codziennie sprawdzają, czy są niepokojące zmiany na rzece. "Od kilku dni zastoisk jest zdecydowanie mniej. Zastoiska to są miejsca, w których gromadzą się różnego rodzaju nieczystości. Widać to po zmianie koloru, przykrym zapachu i oczywiście często różnego rodzaju burzynach, które występują na powierzchni. W ostatnich dniach takie najpoważniejsze zastoisko zostało stwierdzone w Nowym Dworze Mazowieckim, tam również stwierdzono pojedyncze sztuki śniętych ryb, natomiast po ostatnich deszczach takich zastoisk jest zdecydowanie mniej"- powiedział rzecznik.
Pod koniec sierpnia w stołecznej oczyszczalni "Czajka" doszło do kolejnej awarii sieci przesyłowej. Od tego czasu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy trafiają do Wisły. Tak, jak rok temu, most pontonowy na Wiśle zbudowało Wojsko Polskie. Zostanie na nim ułożony zastępczy rurociąg, którym nieczystości mają być odprowadzone do oczyszczalni "Czajka".
Jak mówi Milena Nowakowska, rzecznik tej instytucji, inspektorzy pobierają próbki dwa razy w tygodniu: "Widzimy, że PH wody oraz ilość tlenu rozpuszczonego w wodzie są na dość dobrym poziomie, natomiast podwyższony jest taki wskaźnik jak przewodność, który pokazuje, że w wodzie znajdują się substancje organiczne, które nie powinny się tam znaleźć. Im wyższa jest przewodność, tym więcej jest substancji charakterystycznych dla składu nieoczyszczonych ścieków" - mówiła Milena Nowakowska.
Czystość wody w kolejnych województwach monitorują Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, natomiast ogólny stan Wisły aż do ujścia kontrolują Wody Polskie.
Jak mówił rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel, pracownicy przedsiębiorstwa codziennie sprawdzają, czy są niepokojące zmiany na rzece. "Od kilku dni zastoisk jest zdecydowanie mniej. Zastoiska to są miejsca, w których gromadzą się różnego rodzaju nieczystości. Widać to po zmianie koloru, przykrym zapachu i oczywiście często różnego rodzaju burzynach, które występują na powierzchni. W ostatnich dniach takie najpoważniejsze zastoisko zostało stwierdzone w Nowym Dworze Mazowieckim, tam również stwierdzono pojedyncze sztuki śniętych ryb, natomiast po ostatnich deszczach takich zastoisk jest zdecydowanie mniej"- powiedział rzecznik.
Pod koniec sierpnia w stołecznej oczyszczalni "Czajka" doszło do kolejnej awarii sieci przesyłowej. Od tego czasu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy trafiają do Wisły. Tak, jak rok temu, most pontonowy na Wiśle zbudowało Wojsko Polskie. Zostanie na nim ułożony zastępczy rurociąg, którym nieczystości mają być odprowadzone do oczyszczalni "Czajka".