NATO pomoże Ukrainie odbudować infrastrukturę energetyczną, zniszczoną rosyjskimi bombardowaniami. Decyzję taką podjęli w Bukareszcie ministrowie spraw zagranicznych krajów Sojuszu. Obiecali także nowe dostawy broni dla Ukrainy.
Szef NATO Jens Stoltenberg mówił w Bukareszcie, że szczegółowe deklaracje krajów członkowskich zostaną podane później. Podkreślił równocześnie, że Sojusz będzie wspierał Ukrainę aż do wygranej przez nią wojny.
- NATO nie jest stroną w tej wojnie, ale będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba. Nie ugniemy się - deklarował Stoltenberg.
Rosja od tygodni systematycznie bombarduje infrastrukturę energetyczną na Ukrainie. Milionom ludzi grozi teraz zima bez prądu, ogrzewania czy wody. Szacuje się, że obecnie Ukraina ma 30 procent mniej prądu niż potrzebuje. Ukraińskie władze twierdzą, że działania Rosji noszą znamiona ludobójstwa.
Ministrowie krajów NATO w Bukareszcie obiecali też Ukrainie nowe dostawy broni. Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, który także przyleciał do Rumunii, apelował, aby Zachód przyspieszył produkcję broni.
- Doceniamy to, co Zachód dla nas zrobił, ale wojna trwa. Udowodniliśmy, że możemy pokonać Rosję i wygrać, ale decyzja o uruchomieniu linii produkcyjnych na Zachodzie powinna zapaść szybko. Dostawy broni także powinny nastąpić szybko - mówił ukraiński polityk.
Ukraina już od wielu miesięcy prosi kraje Zachodu o bardziej zaawansowane systemy przeciwrakietowe, by móc bronić się przed rosyjskimi ostrzałami.
Polskę na spotkaniu w Bukareszcie reprezentuje minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
- NATO nie jest stroną w tej wojnie, ale będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba. Nie ugniemy się - deklarował Stoltenberg.
Rosja od tygodni systematycznie bombarduje infrastrukturę energetyczną na Ukrainie. Milionom ludzi grozi teraz zima bez prądu, ogrzewania czy wody. Szacuje się, że obecnie Ukraina ma 30 procent mniej prądu niż potrzebuje. Ukraińskie władze twierdzą, że działania Rosji noszą znamiona ludobójstwa.
Ministrowie krajów NATO w Bukareszcie obiecali też Ukrainie nowe dostawy broni. Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, który także przyleciał do Rumunii, apelował, aby Zachód przyspieszył produkcję broni.
- Doceniamy to, co Zachód dla nas zrobił, ale wojna trwa. Udowodniliśmy, że możemy pokonać Rosję i wygrać, ale decyzja o uruchomieniu linii produkcyjnych na Zachodzie powinna zapaść szybko. Dostawy broni także powinny nastąpić szybko - mówił ukraiński polityk.
Ukraina już od wielu miesięcy prosi kraje Zachodu o bardziej zaawansowane systemy przeciwrakietowe, by móc bronić się przed rosyjskimi ostrzałami.
Polskę na spotkaniu w Bukareszcie reprezentuje minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.