Polska oficjalnie zwróciła się do Organizacji Narodów Zjednoczonych o współpracę i wsparcie przy ubieganiu się o odszkodowanie od Niemiec za zniszczenia drugiej wojny światowej - poinformował pełnomocnik rządu do spraw odszkodowań wojennych, wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.
Arkadiusz Mularczyk uważa, że taki krok jest konieczny, ponieważ Niemcy nadal nie udzieliły Polsce oficjalnej odpowiedzi na notę dyplomatyczną w tej sprawie. "Skoro nie widzimy woli ze strony rządu Niemiec, chęci do współpracy, rozmowy, podejmujemy kolejne działania o charakterze międzynarodowym. Apelujemy do państwa niemieckiego, aby podjęło systemowe środki do uregulowania tej kwestii. ONZ jest właściwą organizacją, by zbadać tę sprawę" - powiedział Arkadiusz Mularczyk.
Polska liczy na to, że odbędzie się debata w ONZ na ten temat. Nasz kraj planuje też dalsze działania dyplomatyczne - informacja o polskich roszczeniach wobec Niemiec została już skierowana do 51 państw NATO i Rady Europy oraz do organizacji UNESCO. Planowane jest także przeprowadzenie akcji informacyjnej w Niemczech. "Widzieliśmy doniesienia medialne o tym, że 75 procent Polaków popiera wypłatę odszkodowań przez Niemiec, z drugiej strony 75 procent Niemców jest temu przeciwnych" - powiedział wiceminister. "To wynika po prostu z braku wiedzy. Podejmujemy więc akcję informacyjną, edukacyjną społeczeństwa niemieckiego, by przypomnieć, jakie skutki przyniosła wojna. Głęboko wierzę, że za kilka miesięcy co najmniej połowa niemieckiego społeczeństwa będzie popierała wypłatę odszkodowań dla Polski, wówczas stanowisko rządu niemieckiego będzie ulegało stopniowej zmianie" - oświadczył Arkadiusz Mularczyk.
Polska w październiku wysłała do Niemiec oficjalną notę dyplomatyczną, w której wezwała do rozpoczęcia rozmów w sprawie uregulowania kwestii zadośćuczynienia za szkody materialne i niematerialne, wyrządzone w czasie niemieckiej okupacji. Wcześniej, na polecenie polskich władz, zespół ekspertów oszacował wysokość tych strat na ponad sześć bilionów złotych.
Niemcy na razie nie wysłały do Polski oficjalnej odpowiedzi, temat ten omawiany był jednak między innymi w Berlinie na spotkaniu prezydentów obu krajów, oraz podczas rozmowy ministrów spraw zagranicznych w Warszawie. Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock powiedziała, że Niemcy "poczuwają się do swojej odpowiedzialności historycznej bez jakichkolwiek ograniczeń", ale - jak dodała - "z formalnego punktu widzenia rząd federalny kwestię reparacji uznaje za zamkniętą".