Negatywna odpowiedź Berlina na notę dyplomatyczną polskiego rządu w sprawie reparacji wojennych budzi rozczarowanie - powiedział ambasador RP w Niemczech, Dariusz Pawłoś.
W oświadczeniu dyplomata podkreślił, że reakcja niemieckiego MSZ wzmacnia jednocześnie jego determinację, aby kontynuować wysiłki w tej sprawie.
Wicemin. spraw zagranicznych RP @arekmularczyk o niemieckiej odpowiedzi na polską notę dyplomatyczną w sprawie odszkodowań wojennych:
— Dariusz Pawłoś (@dpawlos) January 4, 2023
"Zdumiewająca, rozczarowująca i pokazująca faktyczny stosunek do Polski".
➡️https://t.co/AoaoDLQouv
➡️https://t.co/SgRFkOtBzh pic.twitter.com/0bKvpNL9K1
Dariusz Pawłoś przyznał, że negatywna reakcja rządu federalnego na wysłaną w październiku notę dyplomatyczną nie jest dlań zaskoczeniem. Zdumiewająca jest według niego jedynie jej "forma i długość".
- Dostarczona do polskiego MSZ właściwie jednozdaniowa odpowiedź rządu RFN, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne jest zamknięta i że niemiecki rząd nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie, budzi nasze głębokie rozczarowanie - stwierdził ambasador RP w Berlinie.
Dodał, że przekazany niemieckiemu MSZ raport o stratach wojennych zawierał szereg "ważnych i nowych faktów oraz postulatów", do których rząd federalny obiecał się odnieść.
Dariusz Pawłoś zaznaczył, iż powściągliwa reakcja Berlina skłania raczej do wzmożenia wysiłków, "zmierzających do uregulowania należności wynikających z niemieckiej okupacji Polski w latach II wojny światowej". We wrześniu przedstawiono w Warszawie raport o stratach wojennych, poniesionych przez Polskę po 1939 roku.
Polski rząd domaga się od Niemiec odszkodowania w wysokości ponad 6 bilionów złotych i zrekompensowania szkód.