Na podstawie tych rozmów prześle do stolic projekt restrykcji. Później rozpoczną się negocjacje państw członkowskich w sprawie ostatecznego kształtu. O surowe sankcje apelował w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który był w Brukseli i rozmawiał między innymi na ten temat z przywódcami 27-mki.

Ponad 10 miliardów euro - tyle - jak mówiła szefowa Komisja Europejskiej - mają kosztować Rosję nowe sankcje obejmujące dodatkowe zakazy eksportu. "To jeszcze bardziej zagłodzi machinę wojenną Rosji i wstrząśnie podstawami jej gospodarki" - podkreśliła.

Ursula von der Leyen zapowiedziała, że sankcje mają też objąć technologie i części zamienne, których Unia jest jedynym dostawcą do Rosji, a które reżim wykorzystuje do prowadzenia wojny na Ukrainie. Restrykcje mają być również nałożone na komponenty do dronów. "Naszym celem będą też propagandyści Putina, bo ich kłamstwa zatruwają przestrzeń publiczną w Rosji i za granicą" - dodała Ursula von der Leyen.

Komisja chce, by nowy pakiet sankcji był uzgodniony przed 24 lutego, 1. rocznicą napaści Rosji na Ukrainę. Polska i kraje bałtyckie uważały, że należało to zrobić wcześniej.