Stany Zjednoczone współpracują z ukraińskimi pilotami, którzy polecieli za ocean, aby ustalić, ile czasu zajęłoby przeszkolenie ich do latania myśliwcami F-16. Takie informacje podają najważniejsze amerykańskie media.
Dwóch ukraińskich pilotów przebywa obecnie w bazie wojskowej w USA i testuje swoje umiejętności na symulatorach lotu, aby zobaczyć, ile czasu będą potrzebować, aby nauczyć się latać różnymi amerykańskimi samolotami wojskowymi, w tym F-16.
Urzędnik wojskowy Pentagonu powiedział reporterom podróżującym z sekretarzem obrony Lloydem Austinem na Bliski Wschód, że ukraińscy piloci byli w Tucson w Arizonie na ’"wydarzeniu zapoznawczym", które opisał jako "rutynową czynność" we współpracy na linii Waszyngton - Kijów.
Ukraina naciska na Pentagon, aby dostarczył myśliwce, argumentując, że potrzebuje ich do obrony przed rosyjskimi atakami rakietowymi i dronami. Ten nacisk spotka się jednak ze sceptycyzmem ze strony Sojuszników, którzy twierdzą, że odrzutowce byłyby niepraktyczne, ponieważ wymagają znacznego szkolenia, a Rosja ma rozbudowane systemy przeciwlotnicze, które mogłyby je łatwo zestrzelić.
Prezydent Joe Biden, zapytany wcześniej czy dostarczy Ukrainie F-16, odpowiedział stanowczym "nie", ale to wydarzenie sugeruje, że Waszyngton nie zamknął całkowicie drzwi do przekazania F-16 na ukraiński front - zgodnie podkreślają amerykańskie media.
Urzędnik wojskowy Pentagonu powiedział reporterom podróżującym z sekretarzem obrony Lloydem Austinem na Bliski Wschód, że ukraińscy piloci byli w Tucson w Arizonie na ’"wydarzeniu zapoznawczym", które opisał jako "rutynową czynność" we współpracy na linii Waszyngton - Kijów.
Ukraina naciska na Pentagon, aby dostarczył myśliwce, argumentując, że potrzebuje ich do obrony przed rosyjskimi atakami rakietowymi i dronami. Ten nacisk spotka się jednak ze sceptycyzmem ze strony Sojuszników, którzy twierdzą, że odrzutowce byłyby niepraktyczne, ponieważ wymagają znacznego szkolenia, a Rosja ma rozbudowane systemy przeciwlotnicze, które mogłyby je łatwo zestrzelić.
Prezydent Joe Biden, zapytany wcześniej czy dostarczy Ukrainie F-16, odpowiedział stanowczym "nie", ale to wydarzenie sugeruje, że Waszyngton nie zamknął całkowicie drzwi do przekazania F-16 na ukraiński front - zgodnie podkreślają amerykańskie media.