Kilkanaście tysięcy rosyjskich i białoruskich żołnierzy to oficjalne dane. Litewski wywiad ustalił jednak, że żołnierzy w Zapadzie może brać udział dużo więcej, nawet 30 tysięcy. Oficjalne dane z Mińska i Moskwy mówią również, że scenariusz ćwiczeń jest pokojowy. Inaczej patrzą na to niezależne źródła ze wschodu, a także polscy analitycy.

Redaktor naczelny nowej techniki wojskowej Mariusz Cielma od lat obserwuje manewry i wie, że plan ćwiczeń to m.in. trenowanie ataku nuklearnego i testy pocisków sonicznych Oreszkin.

- Ćwiczy się tam duże ofensywne operacje wojskowe z użyciem różnych rodzajów uzbrojenia - mówi Cielma.

Na białoruskich poligonach mają ćwiczyć nie tylko wojska lądowe. Do zadań skierowane będą także lotnictwo, wojska rakietowe, a także drony.