Dobra - niech będzie, że mamy obsesję: o grze Goat Simulator - symulatorze kozy - już w Giermaszu nie raz mówiliśmy. Milion graczy na PC-tach gra, a teraz dołączyło ponad 100 tysięcy na smartfonach i tabletach. Tyle egzemplarzy "poszło" przez raptem 5 dni. I nic to, że na razie na części urządzeń się nie uruchamia... Wszak to gra o demolowaniu miasteczka kozą, do tego z celowymi błędami w rozgrywce,

Wasteland 2: post apokaliptyczne RPG - które zresztą już ogrywamy, recenzja w tym Giermaszu - na razie wygląda na naprawdę udaną grę, ale są problemy z polskim tłumaczeniem. I to nie z winy wydawcy, bo jak tłumaczy firma, dialogi są tak skonstruowane - chodzi o zaprojektowane mechanizmy w rozgrywce - generują błędy. Twórcy gry i ekipa tłumaczy pracuje nad poprawkami.

Problemy z lokalizacją miało także inne fajne RPG Divinity: Grzech Pierworodny. Wypuszczenie specjalnej łatki z polskimi napisami się przesuwało od połowy lipca - i wreszcie jest, także ściągajcie i cieszcie się jak Rej co to o gęsiach prawił...

Panta Rhei - nie, nie chodzi o grę, a o nazwę silnika graficznego opracowanego przez firmę Capcom. O tyle to warte wspomnienia, że opracowywana na nim gra RPG Deep Down już teraz wygląda obłędnie. A premiera w przyszłym roku, więc może i będzie jeszcze lepiej. Dodajmy, że w Deep Down pograją posiadacze Playstation 4 i że to gra darmowa - free to play - z opcjonalnymi mikropłatnościami.

Nie będzie Assasins Creed V. Spokojnie, wydawca bynajmniej nie skasował przynoszącej góry złota serii a jedynie zapowiedział, że w kolejnych częściach numerków już nie będzie. Tylko bez podtekstów... Jeszcze w tym roku zagramy w dwie nowe odsłony z podtytułami Unity - na konsole nowej generacji - i Rogue na konsolach generacji minionej.

Dawno temu i nieprawda zapowiedziano grę The Last Guardian, przygotowywaną przez autorów kultowego Shadow of the Collosus. Ale ślad o niej zaginął, za to ludzie którzy mieli kiedyś coś z nią wspólnego właśnie pokazali trailer nowego tytułu. Vane zapowiada się równie mistycznie i ciekawie. Oby spełnili rozbudzone oczekiwania.

7 lat pracy - sru - do kubła... I mowa nie o jakimś malutkim studyjku a przepotężnym Blizzardzie. Twórcy World of Warcraft właśnie poinformowali, że skasowali projekt kolejnej gry sieciowej nad którą pracowali. Po 7 latach dłubania, jak się okazało, Project Titan nie spełniał oczekiwań studia.

Bo jak gracze nie kupią - to można zbankrutować. Takie upadłe THQ, jak się dowiedzieliśmy, zainwestowało aż 50 milionów dolarów w grę Darksiders II. Szaleństwo, opowiada nowy właściciel marki, czyli Nordic Games. Ich zdaniem, to owszem, topowy produkt, ale powinien kosztować mniej. Trzymamy więc kciuki za świetną "trójkę" ale za rozsądne pieniądze, bo w Giermaszu serię Darksiders naprawdę lubimy.

Chcecie, żeby Wasz bohater miał bliznę na twarzy, albo tatuaż, albo makijaż albo co tam chcecie. Nie wspominając o bawieniu się kształtem naszych rysów. Takim kreatorem postaci - niczym z serii Sims - chwalą się twórcy nadchodzącego Dragons Age: Inquisition.

Recenzenci kręcili nosem - a tymczasem polskie studio CI Games chwali się, że grę Sniper: Ghost Warrior 2 kupiło 2 miliony gracz. To o milion mniej niż jedynkę ale i tak wynik robi wrażenie. Firma szykuje się do hucznej premiery dobrze się zapowiadającego RPG akcji Lords of the Fallen. Jak "ożenią" 500 tysięcy sztuk, wyjdą na zero. Trzymam kciuki, bo zapowiedzi tego inspirowanego serią Souls i ich legendarnym poziomem trudności, tytuły wyglądają bardzo zacnie.

To będzie "trwająca miesiąc uroczystość" czyli twórcy gry Starte of Decay, sandboxa o przeżyciu w świecie opanowanym przez zombie, świętują 2 miliony sprzedanych kopii ich dzieła. Cieszą się tym bardziej, że nie mieli milionów dolarów na promocję, a tytuł rozreklamowali "pocztą pantoflową" sami gracze.

Jeżeli jesteście fanami gier RPG w stylu a'la klasyczne Baldurs Gate - to pewnie zmartwi Was nieco wiadomość, że premierę gry nawiązującej do tych wzorców, Pillars of Etrnity, przesunięto z końca tego, na przyszły rok. Twórcy - oczywiście - tłumaczą, że muszą jeszcze nad grą popracować. A zapowiada się naprawdę bardzo dobrze, dodajmy.

Ten tytuł ufundowali gracze - a twórcy się wywiążą, ale wygląda na to, że sporo osób do tak zwanego crowdfundingu się zraziło. Być może przez nieuczciwych, co to obiecywali i się nie wywiązywali - w porównaniu rok do roku, przez portal Kickstarter zebrano o 30 milionów dolarów mniej.

Analitycy wieszczą powolny upadek serii Call of Duty. Tak, nie przesłyszeliście się, wszystko przez informacje o gorszej przedpremierowej sprzedaży najnowszej odsłony, zatytułowanej Advanced Warfare. Nowoczesne pole walki, egzoszkielety, szmery-bajery nie są aż takim wabikiem dla graczy. Oczywiście jesteśmy przed premierą, zbliża się gorący przedświąteczny czas... Ale, jakby co, podpowiadamy - wróćcie drodzy twórcy do czasów II Wojny Światowej!