Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Do tej gry podszedłem zupełnie ,,zielony". W sumie może nawet z rezerwą - znowu jakiś klon Residenta? Kolejna produkcja na kupce survival horrorów, która próbuje być wszystkim, a jest niczym? A nie, bo Evil Within 2 to porządna gra. Nawet bardzo. Choć fakt - jest to survival horror. Jest to nawet mieszanka pomysłów z różnych produkcji. Jest naśladowniczką, ale nienachalną, nie wulgarną - przy tym ma nieco swoich propozycji - na przykład głównego bohatera - Sebastiana, który właśnie zalicza solidną glebę o dno rynsztoku, po wydarzeniach z poprzedniej części.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega .
GIERMASZ-Recenzja The Evil Within 2

Były policjant nie może pozbierać się po śmierci córki (to wydarzenia z pierwszej części) i urządza tournée po podłych knajpach, gdzie powoli spada na dno drabiny społecznej. I tu oczywiście następuje "och" i "ach", bo odwiedzają go niespodziewani goście i mówią - Twoja córka żyje, ale jest problem, bo użyliśmy jej niezwykłego umysłu do stworzenia pewnego wirtualnego świata gdzie wszyscy byliby szczęśliwi, a potem gdzieś zniknęła. Znajdź ją prosimy. A on się zgadza. No. Coś w tym rodzaju. Idealny świat - kiedy już ląduje w nim Sebastian - okazuje się być jakimś chorym koszmarem, gdzie ludzie zmienili się w potwory, kawałki miast zaczynają zawijać się jak naleśniki i generalnie - nie jest to wesołe miasteczko. Ale jakoś specjalnie strasznie też nie jest.

Są momenty, w których można podskoczyć - jasne - jest trochę krążenia po korytarzach, jest jeden psychopata, który zapętla czas podczas zabijania swoich ofiar, jest jakaś maszkara, która wygląda jakby złożono ją z tartaku i wybiegu dla modelek za pomocą zszywacza i palnika - i to jest niepokojące, ale fani prawdziwych strachów powinni zostać przy ostatnim Residencie.

The Evil Within 2 przyciąga raczej gęstą atmosferą, pewną dawką napięcia, ciekawymi projektami niektórych stworasów czy takim pędem za zaginioną dziewczynką - tak, historia, chociaż momentami wybitnie naiwna, jednak przyciąga, szczególnie kolejne kroki Sebastiana w poszukiwaniu córeczki, pozostawione ślady, poszlaki i tak dalej. Zresztą zadania poboczne też są ciekawe, tym bardziej, że pozwalają zdobyć broń, części umożliwiające jej ulepszenie czy środki, które pozwalają rozwinąć samego bohatera.

Strasznie (aż tak bardzo) nie jest, ale jest fajnie - szczególnie podobały mi się projekty korytarzy, które niekiedy przemierzamy, choć graficznie to z The Evil Within 2 to bywa różnie - niektóre stwory - jak mówiłem - super - inne nudzą niechlujnym wykonaniem czy podobieństwem do setek innych stworzeń z gier z tej samej półki. Niektóre lokacje są zwyczajnie nudne - trawka, kamień, stara stacja benzynowa z trzema pomieszczeniami - koniec. Sam Sebastian czy inni ludzie, też mogliby mieć więcej szczegółów. Co do dźwięku albo muzyki - jakoś nawet specjalnie nie zauważyłem - nie przeszkadza. Przeszkadza za to dubbing, no czasem mam wrażenie, ze aktorzy szlify to zebrali w trzech odcinkach wenezuelskiej telenoweli. Aż japońskiego akcentu się doszukiwałem. Ale dobra - da się to jakoś znieść, po dłuższej chwili przyzwyczajenia.

Zdarza się, że historia zaskakuje, nieco jednak straszy - choć, jak mówiłem, bez przesady, ale na pewno wciąga. Aż chce się pomóc Sebastianowi - chłop naprawdę da się lubić i przez całą grę dopingowałem mu (czyli sobie), żeby wreszcie mu się udało. Naprawdę trudno się oderwać, tym bardziej, że niektóre rozwiązania, może nawet trochę główny bohater przypominają The Last Of Us - a co do klasy tej produkcji nie trzeba przecież nikogo przekonywać. The Evil Within 2 jest może klasę niżej, bo nie ma tej szczególnej iskry, no może ma, tylko świecącą nieco bledszym blaskiem, ale to wciąż bardzo wysoka półka - szczerze polecam zarówno miłośnikom survival horrorów, jak i tym, którzy nie są fanami tego gatunku, bo aż tak straszna nie jest. Ale za to naprawdę fajna.

PS
Można grać w nią po ciemku, naprawdę, najwyżej zróbcie ciszej w straszniejszych momentach albo mrużcie oczy.
 

Zobacz także

2023-09-09, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: Starfield [Xbox Series X] Już przed premierą rozgłos, jaki zdobyła przygotowywana przez Bethesdę kosmiczna epopeja, mógł zwrócić w głowach graczom. I zawrócił - żeby była… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Atlas Fallen [Xbox Series X] Trochę miałem wrażenie, że gram w coś, co mogłoby być filmem. Filmem, który w zapowiedziach był imponującym widowiskiem, ale po drodze okazało się… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Blasphemous 2 [PlayStation 5] Tydzień po tygodniu z metroidvanią, tak się jakoś złożyło (przypadkowo w sumie). Więc poprzednio opowiadałem Wam o pozycji stosunkowo prostej w gatunku… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Red Dead Redemption [PlayStation 5] Z tym portem jest doprawdy niezłe zamieszanie... Choć, na wstępie warto zaznaczyć, że gracze, także w Polsce, zagłosowali już portfelami, skoro pierwsza… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Disney Illusion Island [Switch] Na wstępie wypada wyjaśnić, z jakiej pozycji piszę tę recenzję. Po pierwsze, nie miałem okazji sprawdzić Disney Illusion Island w trybie kooperacji na… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Moving Out 2 [PlayStation 5] Ponad trzy lata temu recenzowałem pierwszą część przeprowadzkowego chaosu i już wtedy uważałem, że jest to jedna z lepszych pozycji na odstresowanie i… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Quake II (2023) [Xbox Series X] Do tej pory pamiętam, jak włączyłem chyba po raz pierwszy Quake'a II, a nawet jak czytałem jego recenzje blisko 26 lat temu. Pamiętam zachwyty i pamiętam… » więcej 2023-07-29, godz. 06:00 Pikmin 4 [Switch] Sympatyczny, bulwowaty nieco mały ludzik z nosem jak kartofelek, odziany w skafander kosmiczny, jedzie na puchatej istocie przypominającej psa. Po bokach doczepione… » więcej
89101112