Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Monster Hunter Rise
Monster Hunter Rise
Jeśli chodzi o recenzję dotyczącą rozgrywki, mechanik, rozwiązań i implementacji tego wszystkiego, to w tej tego nie znajdziecie. Kompleksowo Monster Hunter Rise zajął się Andrzej Kutys przy okazji premiery gry, kiedy zadebiutowała na rynku. Wtedy mogli się cieszyć nią posiadacze Switcha. Zresztą bardzo polecam Wam ten tekst, który znajdziecie w dziale Recenzje. To o czym będę mówił? O tym, że teraz gra jest w wersji dla większych kuzynów konsoli Nintendo - Playstation i Xboxa. I właśnie na tym, czy konwersja jest udana będę się skupiał. No dobra, ale jedna rzecz - może i oczywista - ale tak czy inaczej wymaga zaznaczenia. Nawet najlepsza konwersja nie uratuje słabej gry. W tym przypadku jednak mamy do czynienia z bardzo dobrą produkcją, która kontynuuje, ale też twórczo rozwija cechy poprzedników.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja Monster Hunter Rise Xbox

Gra jest rozbudowana, oferuje graczom potężne mapy, szereg możliwości rozwoju, kilkanaście rodzajów broni, a także zwierzęcych towarzyszy, którzy pomagają w walce albo też szybszym przemieszczeniu się po mapie - to zadanie kumpsa, czyli dużego psa właśnie, na którego grzbiecie możemy podróżować.

Na początku Monster Hunter Rise aż przytłacza kolejnymi informacjami z samouczka i trudno zapamiętać poszczególne wskazówki, choć są napisane w bardzo przystępny sposób. Po prostu jest ich bardzo dużo. Wszystko sprowadza się oczywiście do likwidacji kolejnych potworów. Dlaczego? W jakimś stopniu uzasadnia to fabuła, jednak to akurat chyba najsłabszy element Monster Hunter Rise. Podobnie jak w przypadku jej poprzedniczek historia to właściwie kilka zdań napisanych niemalże na kolanie, takie usprawiedliwienie dlaczego mamy tak naprawdę likwidować kolejne monstra, których liczba, zróżnicowanie i różnorodne zachowanie też robią olbrzymie wrażenie. Ok. Myślę, że to wszystko buduje Wam już obraz tego z czym w ogólnych ramach mamy do czynienia; świetną, wciągającą, rozbudowaną i nieco skomplikowaną grą, trochę onieśmielającą różnorodnością opcji, ale przy tym bardzo wdzięczną.

Z tym wszystkim mieliśmy do czynienia na małym ekranie. A jak w wersji telewizyjnej? Bardzo dobrze. Nie doskonale, ale błędem byłoby wytykanie takiej konwersji niedociągnięć graficznych. One są, na początku zwraca się na nie uwagę, na przykład widać kąty przy kulistych przedmiotach, tekstury kończą się w niektórych momentach za ostro i zamiast łagodnie wieńczyć pagórek tworzą z niego jakiś szpic. Zwraca uwagę gdzieniegdzie brak detali czy delikatnie niezgrabne rozmycia.

Tu jednak stawiamy duże ALE. Bardzo duże nawet, bo to wrażenia mija po kilku, może kilkunastu minutach. Kiedy wkraczamy w dżunglę, czy zanurzamy się między budynkami wioski to przestaje mieć znaczenie. Akcja, poszczególne projekty, kreacja postaci, stworów, to wszystko przesłania ewentualne niedociągnięcia, wymuszone, podkreślmy, konwersją.

Również przy akcji i walkach nie odczuwałem, abym miał do czynienia z grą, która musi borykać się z jakimiś technicznymi ograniczeniami. Starcia na początku bywają chaotyczne, ale podobne wrażenie miałem grając w poprzednią część, to kwestia przestawienia się z produkcji, które bazują na lokowaniu kamery na przeciwniku. Nie zauważyłem żadnych przycięć animacji, klatki chodziły równo, jak dobrze nasmarowany silnik, nawet kiedy na ekranie robił się tłok, jak w Lidlu przed Gwiazdką.

Specyfiką, która może wywoływać u Was jakieś skojarzenia z produkcją, która ma nieco uproszczone korzenie są dymki dialogowe, ale to także znak rozpoznawczy serii. Zresztą ma to swój urok. Ja je lubię. Całą grę lubię. Niezależnie czy wersja mini czy max, Monster Hunter Rise we wszystkich wymiarach zachowuje swój urok i magię. Wydaje się nawet, że w większej skali zalety są jeszcze bardziej widoczne. A wady? Tak mało, że nie ma czego się czepiać. Nawet na większym ekranie. Dziewiątka.

Ocena: 9/10
 

Zobacz także

2023-09-30, godz. 06:00 PayDay 3 [PC] Sposoby na zdobycie pieniędzy są skrajnie różne. Konwencjonalna praca na etacie, własna działalność, sprzedaż jakichś starych szpargałów z domu, drobne… » więcej 2023-09-30, godz. 06:00 Fate/Samurai Remnant [PlayStation 5] Przyznam, że nie była to gra, na którą jakoś szczególnie czekałem. Ale, gdy dostaliśmy informację od wydawcy, że można przetestować Fate/Samurai Remnant… » więcej 2023-09-23, godz. 10:11 Mortal Kombat 1 [Xbox Series X] Bez owijania w bawełnę. Dowozi. Mortal Kombat 1, swoisty reset najsłynniejszej serii bijatyk sprawdza się świetnie niemal pod każdym względem. Robi to bez… » więcej 2023-09-23, godz. 06:00 Fae Farm [Switch] "Klik", "kilk", "klik" - "klik", "klik", "klik" - aha, jeszcze to trzeba zrobić - no to "klik", "klik", "klik" - i to wszystko w większości jednym przyciskiem… » więcej 2023-09-23, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: PayDay 3 [PC] Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda... czyli nasz redakcyjny kolega Kacper Narodzonek stwierdził, że "czas wyjść ze swojej strefy komfortu", więc zdecydował… » więcej 2023-09-23, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: NBA 2K24 [Xbox Series X] Opanowanie naprawdę złożonego i rozbudowanego sterowania - to jest jedno z najważniejszych wyzwań, z którym zmierzył się nasz redakcyjny kolega Michał… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Starfield [Xbox Series X] Co ja mam Wam właściwie powiedzieć o Starfield? Z tym pytaniem mierzyłem się od tygodnia, a siadając do kartki papieru na ekranie komputera wciąż miałem… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Trine 5: A Clockwork Conspiracy [PlayStation 5] Gdy tworzysz piątą cześć serii, musisz mieć pomysł, jak zachęcić graczy do powrotu do znanych sobie postaci i świata. W Trine 5 ponownie wcielamy się… » więcej 2023-09-16, godz. 06:00 Fort Solis [PC] Prawa Murphy'ego mówią o tym, że jak masz ostatni dzień przed wakacjami, to zawsze coś pójdzie nie tak. Korki na drodze, wyłączające się programy… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Immortals of Aveum [Xbox Series X] Gdy dostałem propozycję recenzowania Immortals of Aveum, broniłem się rękoma i nogami, wymyślałem błahe powody, szukałem wymówek. Wszystko to było efektem… » więcej
678910