Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia
Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia
Niemal dokładnie dwa lata temu miałem okazję opowiedzieć Wam o dedykowanej dzieciom trójwymiarowej platformówce Smerfy: Misja Złoliść. Chwaliłem ładną, kolorowo-bajkową grafikę (no, jakżeby inaczej w takiej produkcji), podobały mi się projekty plansz - z poukrywanymi znajdźkami. Wreszcie, chociaż nie było mowy o długich, filmowych przerywnikach, to przygotowana z polskim dubbingiem gra miała historię, która nadawała sensu rozgrywce. Dałem w podsumowaniu wysoką notę, oczywiście z zastrzeżeniem, że to zabawa dla młodszej młodzieży i tak trzeba tę ocenę interpretować. A teraz porozmawiamy o kontynuacji, czyli o grze Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy PLAION Polska.
GIERMASZ-Recenzja Smerfy 2 Więzień Zielonego Kamienia

W stosunku do poprzedniczki, grafika pozostała na tym chwalonym już wcześniej dobrym poziomie. Nie ma jakiś zaawansowanych "bajerów" z oświetleniem czy co tam, ale można się poczuć jak w filmie animowanym o słynnych, niebieskich ludzikach. Ale, to właściwie nie jest już platformówka. Co prawda elementy gatunku są zachowane, chwilami trzeba się nawet odrobinę wysilić podczas skakanych sekcji, jednak "dwójka" stawia na inny element. Mianowicie, to tak naprawdę jest korytarzowa (z niewielkimi odgałęzieniami) strzelanka.

Czyli: sterujemy Smerfem, czasami gdzieś musimy skoczyć, bądź rozwiązać prostą zagadkę środowiskową - i tu już bez pomocy smerfnej broni się nie obejdzie. Mamy strzał podstawowy, mamy kilka innych "mocy", które użyte we właściwych miejscach pozwolą na dalszą eksplorację. Oprócz tego regularnie wpadamy na areny, gdzie (jest nawet licznik), trzeba się będzie uporać z większą bądź mniejszą hordą wrogów. Ich rodzajów nie jest przesadnie wiele, dodajmy. Zdarzają się też pojedynki z bossami, gdzie wraz z obniżającym się paskiem zdrowia adwersarza, trzeba zwrócić uwagę na pojawiające się jego nowe ataki. No i warto przechodzić wyzwania, dają sporo punktów, które można spożytkować na (tu drobny element RPG) ulepszanie czy to mocy broni czy innych umiejętności naszego Smerfa.

Młodszemu odbiorcy - w końcu jemu jest dedykowana - gra może zająć kilka do maksymalnie, powiedzmy, 10 godzin. Na marginesie, jako rodzic zauważam, że dziecko nie może siedzieć godzinami przed ekranem, więc rozłożona na krótsze sesje zabawa będzie dłuższa. Tu nie mam się do czego przyczepić, choć fakt, że na najwyższym z trzech poziomów trudności ograny dorosły nie powinien mieć większych problemów. No i ostatecznie jakaś monotonia może się w to wkraść. Ale to uwaga dorosłego gracza, młodszy nie musi tego tak odebrać.

A ja aż się zastanowiłem, że może - skoro dosyć przyjemnie się w Smerfach strzelało - to bym sobie odpalił takie Returnal z hardkorowym bullet hell i wyśrubowanym tempem rozgrywki, heh...

... wracając jednak do zabawy w Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia. Cóż, ogólnie mówiąc, to mam wrażenie, że twórcy najnormalniej w świecie dostali za mało czasu, aby swoje dzieło dopracować. Dwa lata to w dzisiejszych realiach bardzo wyśrubowany termin. I to widać. Czasami nawet w detalach, gdy jakiś artefakt graficzny się gdzieś wyświetli, albo dźwięk na sekundę się "zwiesi". Ale i pośpiech jest widoczny w ważniejszych elementach tej produkcji.

Przykładowo: opowiadana historia. Oczywiście nie oczekiwałem godzin specjalnie przygotowanych animacji, ale chociaż tego, co oferowała poprzednia przygoda niebieskich ludzików. Tymczasem w "dwójce" opowiastka jest bardzo, ale to bardzo okrojona. Właściwie zamykająca się w kilku komiksowych dymkach dialogowych, w których dyskutujący bohaterowie mówią coś w stylu "musisz iść tam i tam, żeby coś zbadać/sprawdzić czy inne takie". A później lecimy tym korytarzem, żeby robić to, o czym pisałem wcześniej.

Co więcej - choć tu zakładam decyzję polskiego wydawcy - o ile w "jedynce" mieliśmy pełny dubbing, tak w Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia zostały tylko polskie napisy. Oczywiście, w sytuacji, gdy tej historii i tak jest mało, nie jest to jakiś ogromny minus. A w sumie to dzieciaki z pierwszych klas podstawówki mogą sobie poćwiczyć czytanie.

Zdarzyło się też, że zablokowałem się na elemencie tekstury terenu. Wpadłem między jakieś ściany - i nie mogłem wyskoczyć z tego miejsca. Ostatecznie, zmieniłem "moc" broni i w sumie nie do końca wiedziałem dlaczego, ale nagle moja postać znalazła się na górze przeszkody i kontynuowałem zabawę. Cóż, obawiam się, że dziecko mogłoby się nieco sfrustrować w tym momencie. Naturalnie - zawsze to powtarzam przy recenzjach gier dla dzieci - dorosły jednak powinien być w pobliżu, żeby pomóc, ale nawet gracz z moim doświadczeniem mógłby się tu zdziwić.

Strzelało mi się całkiem przyjemnie - ale fakt, że rodzajów wrogów było nieprzesadnie dużo. I mowy nie było o jakiś fajnych, dynamicznych, oskryptowanych sekwencjach - które przełamywałyby pewną monotonię przemierzania korytarzy i arenowych potyczek z hordami wrogów. Przykładowo: coś się wali, Ty graczu uciekasz, jednocześnie się ostrzeliwując i omijając przeszkody. Cóż, zalążki takich pomysłów widać, ale na przygotowanie czegoś, co mają najlepsi (na przykład ostatni Ratchet & Clank), to po prostu trzeba mieć czas.

Ostatecznie Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia jawią się jako całkiem solidna produkcja dla dzieci. Ale i tytuł, który wydaje się, że był tworzony w pośpiechu. Że w porównaniu do "jedynki" widać, jak nie było wiele czasu, na przygotowanie czegoś ekstra (no chociaż tych znajdziek poukrywać można było trochę). Więc skoro poprzednio było aż osiem - gdy wyobrażałem sobie, jak dziecko może ocenić grę - tak teraz będzie naciągnięte siedem. Jako dorosły to nawet dałbym nieco mniej. Ale - znowu - zakładam, że dziecko nieco wyżej oceni Smerfy 2: Więzień Zielonego Kamienia. Jednak, niewykorzystanego potencjału to mi ostatecznie trochę szkoda.

Ocena: 7/10 [naciągnięta ta ocena, ale to jednak gra dla dzieci a nie dla dorosłych]
 

Zobacz także

2024-03-02, godz. 06:00 Like A Dragon: Infinite Wealth [Xbox Series X] Zawsze, kiedy recenzuję dla Was gry, staram się wychodzić z pozycji kogoś, kto nie ma pojęcia czym jest dana produkcja. Próbuję wyjaśniać choć elementarne… » więcej 2024-01-20, godz. 06:00 Suicide Squad: Kill the Justice League [Xbox Series X] Naprawdę nie zrażałem się pierwszymi negatywnymi wrażeniami od testerów. Nie przejmowałem się krytyką graczy, którzy czepiali się szczegółów z przecieków… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Tekken 8 [PC] Poprzednia odsłona Tekkena oznaczona cyfrą 7 miała dużo pracy do zrobienia. Średnio przyjęta kanoniczna „szóstka” i spin-off Tekken Tag Tournament 2… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Cub [PlayStation 5] Mam z tą grą spory problem. Podobała mi się, bo dzieje się w znanym mi uniwersum, są nawiązania do poprzedniego tytułu ekipy Demagog Studio i ma zbliżony… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Apollo Justice: Ace Attorney Trilogy [Steam Deck] To jest moje pierwsze zetknięcie z serią o dzielnych japońskich (chyba?) prawnikach. Co prawda imiona mają amerykańskie, ale doprawdy za dużo gier z Kraju… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 Another Code: Recollection [Switch] Dwójka dzieci, dwa strzały, dwa dramaty - ale i szansa na odkupienie oraz wyjaśnienie tej, dosyć ponuro się zaczynającej historii. Mam nadzieję, że udało… » więcej 2024-02-03, godz. 06:00 The Last of Us: Part II Remastered [PS5] Gra, która w momencie premiery zgarnęła same "dychy" - jednocześnie sprowokowała do dyskusji, może nawet wywołała pewne kontrowersje. Nasz redakcyjny kolega… » więcej 2024-01-13, godz. 06:00 Prince of Persia: The Lost Crown [Xbox Series X] Prince of Persia: The Lost Crown już na starcie wywołało kontrowersje. I poniekąd paradoks. Gracze krytykowali zapowiedzi zarzucając twórcom, że odchodzą… » więcej 2024-01-12, godz. 06:00 Expeditions: A MudRunner Game - pierwsze wrażenia [PC] Jazda pojazdami w grach nie jest niczym nowym. Oczywiście, jeżeli myślimy o tytułach, w których wsiadamy za kierownicę, to pierwsze do głowy przyjdą popularne… » więcej 2024-01-13, godz. 06:00 God of War Ragnarök: Valhalla DLC [PlayStation 5] Gdy wszyscy już zapomnieli o genialnym God of War Ragnarök, Santa Monica Studio zaskoczyło fanów zupełnie darmowym dodatkiem Valhalla. DLC, które mocno odmieniło… » więcej
12345