"Nie ma podstaw, by przypuszczać, że doszło do przestępstwa podczas przygotowania budowy szczecińskiego aquaparku" - tak, po analizie dokumentów uznało CBA.
W kwietniu zażądali m.in. umowy miasta z poznańsko-warszawską kancelarią SSW, która miała wyłonić wykonawcę i zarządcę kompleksu basenów. Umowę z prawnikami zawarł wtedy były zastępca prezydenta Szczecina Dariusz Wąs. Mimo, że miasto zapłaciło kancelarii kilkadziesiąt tysięcy zł za przygotowanie przetargu, urzędnicy zerwali negocjacje z chętnymi. Dariusz Wąs nie zlecił bowiem analizy finansowej i okazało się, że inwestycja realizowana w drodze PPP, czyli partnerstwa publiczno-prywatnego byłaby nieopłacalna. Z tego powodu zastępca prezydenta Szczecina stracił stanowisko.
Aquapark ma powstać na terenie nieczynnego kąpieliska Gontynka. Dotąd miasto nie poinformowało, w jaki sposób będzie realizować to przedsięwzięcie.