Zachodniopomorski marszałek apeluje do opozycji z SLD o "odrobinę odpowiedzialności".
Chodzi o komentarze regionalnych polityków SLD po ogłoszeniu decyzji, że niemiecki koncern Volkswagen nie wybuduje fabryki w Stargardzie Szczecińskim a w wielkopolskiej Wrześni. Marszałek Olgierd Geblewicz nie przebiera w słowach i pisze do SLD, że jest "zażenowany i zaniepokojony" działaniami opozycji.
Chodzi między innymi o wypowiedzi posła Grzegorza Napieralskiego z SLD, który podkreślał, że prezydent Stargardu i marszałek nie postarali się o pomoc i lobbing premiera w sprawie inwestycji Volkswagena. Działacze Sojuszu domagają się także ujawnienia szczegółów negocjacji z niemieckim koncernem.
W odpowiedzi marszałek Olgierd Geblewicz napisał list otwarty do mediów. Podkreśla w nim m.in. że działania opozycji są nieodpowiedzialne. Pyta: "jaki inwestor zainteresuje się regionem, jeżeli później będzie rozliczany przez polityków ze swojej niezależnej decyzji?"
Geblewicz stwierdza, że zarząd województwa buduje dobry klimat wokół regionu, zepsuty wcześniej m.in. przez polityka SLD Dariusza Wieczorka, wtedy wiceprezydenta Szczecina, który "zablokował inwestycję niemieckiego Euroinvest Saller, przez co mieliśmy opinię regionu nieprzyjaznego biznesowi". Zdaniem Geblewicza, działanie SLD wystawia na szwank obecną dobrą opinię o Pomorzu Zachodnim i dlatego apeluje do opozycji o "odrobinę odpowiedzialności".
Chodzi między innymi o wypowiedzi posła Grzegorza Napieralskiego z SLD, który podkreślał, że prezydent Stargardu i marszałek nie postarali się o pomoc i lobbing premiera w sprawie inwestycji Volkswagena. Działacze Sojuszu domagają się także ujawnienia szczegółów negocjacji z niemieckim koncernem.
W odpowiedzi marszałek Olgierd Geblewicz napisał list otwarty do mediów. Podkreśla w nim m.in. że działania opozycji są nieodpowiedzialne. Pyta: "jaki inwestor zainteresuje się regionem, jeżeli później będzie rozliczany przez polityków ze swojej niezależnej decyzji?"
Geblewicz stwierdza, że zarząd województwa buduje dobry klimat wokół regionu, zepsuty wcześniej m.in. przez polityka SLD Dariusza Wieczorka, wtedy wiceprezydenta Szczecina, który "zablokował inwestycję niemieckiego Euroinvest Saller, przez co mieliśmy opinię regionu nieprzyjaznego biznesowi". Zdaniem Geblewicza, działanie SLD wystawia na szwank obecną dobrą opinię o Pomorzu Zachodnim i dlatego apeluje do opozycji o "odrobinę odpowiedzialności".