Gryfii nie grozi likwidacja - tak w "Rozmowach pod krawatem" zapewnił prezes stoczni Lesław Hnat. Dodał, że restrukturyzację przeprowadza po to, by firma wyszła na prostą.
Hnat redukuje zadłużenie. Na razie udało się je zmniejszyć prawie o połowę. Jeszcze w tym roku zamierza zwolnić 300 z 800 pracowników stoczni. Przejmą ich prywatne firmy i - jak twierdzi prezes - nadal będą pracować dla Gryfii.
- Do bycia prezesem stoczni przygotowywałem się 20 lat, zdobywając doświadczenie w różnych firmach produkcyjnych w Polsce. Realizowałem podobne projekty i podejmowałem trudne decyzje. Do dziś te firmy istnieją i z powodzeniem generują zyski - mówił Hnat. - Mam więc doświadczenie i wiem co robię.
Plan prezesa nie podoba się związkom zawodowym, które weszły w spór zbiorowy z zarządem. W referendum większość pracowników opowiedziała się za strajkiem, ale decyzja o proteście dotąd nie zapadła. We wtorek odbędą się rozmowy z udziałem mediatora.
W skład Gryfii wchodzą dwie stocznie remontowe - ze Szczecina i Świnoujścia. Spółka od kilku lat jest w kiepskiej kondycji finansowej m.in. z powodu złej sytuacji na rynku. Pogrążeni w kryzysie armatorzy nie chcą remontować statków.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
- Do bycia prezesem stoczni przygotowywałem się 20 lat, zdobywając doświadczenie w różnych firmach produkcyjnych w Polsce. Realizowałem podobne projekty i podejmowałem trudne decyzje. Do dziś te firmy istnieją i z powodzeniem generują zyski - mówił Hnat. - Mam więc doświadczenie i wiem co robię.
Plan prezesa nie podoba się związkom zawodowym, które weszły w spór zbiorowy z zarządem. W referendum większość pracowników opowiedziała się za strajkiem, ale decyzja o proteście dotąd nie zapadła. We wtorek odbędą się rozmowy z udziałem mediatora.
W skład Gryfii wchodzą dwie stocznie remontowe - ze Szczecina i Świnoujścia. Spółka od kilku lat jest w kiepskiej kondycji finansowej m.in. z powodu złej sytuacji na rynku. Pogrążeni w kryzysie armatorzy nie chcą remontować statków.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".