Chorzy mogą szukać drogi do uzdrowienia nie tylko w lekach i uciążliwych terapiach.
Stan takich osób może się polepszyć m.in. poprzez modlitwę. To, czy o poprawie decyduje Bóg, jest już jednak sprawą dyskusyjną - mówili goście środowej audycji "Radio Szczecin na wieczór".
Jak twierdzi dr Wacław Janikowski, etyk z Uniwersytetu Szczecińskiego, uzdrowienia podczas różnego rodzaju spotkań mogą doznawać nie tylko wierni.
- Dla ludzi wierzących to jest jakby naturalne, że można odwołać się do Boga. Natomiast człowiek niewierzący, też może na to spojrzeć w ten sposób. Jeśli nie mamy do czynienia z prawdziwym oszustem jakich wiele, to po prostu można to stosować jako skuteczną psychoterapię - mówi dr Janikowski.
- O tym, że uzdrowienie z bożą pomocą jest możliwe, informuje nas Pismo Święte - mówił ks. Marian Augustyn, proboszcz parafii w Moryniu. - W omawianiu tych wszystkich niezwykłych wydarzeń, koncentrujemy się na takiej cudowności tego wszystkiego. Trzeba do tego spokojnie podejść i potraktować to, jako normalne spełnianie się ewangelii, obietnic Chrystusa.
Zdaniem Barbary Janisławskiej, psychologa pracującego z pacjentami onkologicznymi, na nabożeństwa uzdrowienia przychodzą m.in osoby z określoną wizją tego, co ma im ono dać.
- Niewiele trzeba, aby w takich przypadkach wywołać przekonanie o pozbyciu się choroby - dodaje. - Nasz umysł ma niesamowitą zdolność do tego, żeby interpretować rzeczywistość zgodnie z tym w co wierzymy, w co chcemy wierzyć, jakie mamy przekonania.
W ostatni długi weekend w parafii w Moryniu odbyły się rekolekcje, podczas których, według relacji uczestników, miało dojść do kilkudziesięciu uzdrowień. Modlitwom przewodniczył ojciec Zachariasz - duchowny, który pochodzi z Indii.
Jak twierdzi dr Wacław Janikowski, etyk z Uniwersytetu Szczecińskiego, uzdrowienia podczas różnego rodzaju spotkań mogą doznawać nie tylko wierni.
- Dla ludzi wierzących to jest jakby naturalne, że można odwołać się do Boga. Natomiast człowiek niewierzący, też może na to spojrzeć w ten sposób. Jeśli nie mamy do czynienia z prawdziwym oszustem jakich wiele, to po prostu można to stosować jako skuteczną psychoterapię - mówi dr Janikowski.
- O tym, że uzdrowienie z bożą pomocą jest możliwe, informuje nas Pismo Święte - mówił ks. Marian Augustyn, proboszcz parafii w Moryniu. - W omawianiu tych wszystkich niezwykłych wydarzeń, koncentrujemy się na takiej cudowności tego wszystkiego. Trzeba do tego spokojnie podejść i potraktować to, jako normalne spełnianie się ewangelii, obietnic Chrystusa.
Zdaniem Barbary Janisławskiej, psychologa pracującego z pacjentami onkologicznymi, na nabożeństwa uzdrowienia przychodzą m.in osoby z określoną wizją tego, co ma im ono dać.
- Niewiele trzeba, aby w takich przypadkach wywołać przekonanie o pozbyciu się choroby - dodaje. - Nasz umysł ma niesamowitą zdolność do tego, żeby interpretować rzeczywistość zgodnie z tym w co wierzymy, w co chcemy wierzyć, jakie mamy przekonania.
W ostatni długi weekend w parafii w Moryniu odbyły się rekolekcje, podczas których, według relacji uczestników, miało dojść do kilkudziesięciu uzdrowień. Modlitwom przewodniczył ojciec Zachariasz - duchowny, który pochodzi z Indii.