Marszałek Olgierd Geblewicz nie spotka się ze związkowcami w sprawie placu Solidarności w Szczecinie. O spotkanie prosił przewodniczący "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim Mieczysław Jurek.
Z kolei muzeum twierdzi, że nie dostało listu z prośbą o spotkanie.
Szef "Solidarności" chce m.in., aby Pomnik Ofiar Grudnia '70 stanął na cokole, a obchodzone na placu uroczystości odbywały się tak jak przed remontem.
W tym roku, podczas obchodów rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, ze względu na zbyt pofałdowany teren placu żołnierze nie przeprowadzili tam defilady.
Według Mieczysława Jurka, plac Solidarności przez swój obecny kształt stał się miejscem zabaw dla deskorolkarzy, a nie pamięci.
Plac Solidarności w Szczecinie został przebudowany ze względu na powstające pod nim Centrum Dialogu Przełomy. Remont trwał dwa lata. Nowe muzeum będzie czynne za pół roku.