Spółka PKP miała obowiązek wypłaty półmilionowej odprawy dla odchodzącej z zarządu na stanowisko minister infrastruktury i rozwoju Marii Wasiak, jednak pani minister mogła zdecydować się na zmniejszenie tej kwoty - tak uważa poseł PO Arkadiusz Litwiński.
Parlamentarzysta w "Rozmowach pod krawatem" przypomniał, że pół miliona złotych w ramach odprawy gwarantował Marii Wasiak kontrakt menadżerski.
- Nie chcę udzielać pani Wasiak jakichś rad moralnych, ale gdybym ja był na jej miejscu, to poważnie zastanowiłbym się nad zredukowaniem tej odprawy - dodał Litwiński.
W opinii ekonomistów, pobieranie tak wysokiej odprawy to konflikt interesów, brak etyki i marnowanie publicznych pieniędzy.
Tymczasem jak tłumaczą Polskie Koleje Państwowe, Wasiak była do niedawna członkiem zarządu. W kontrakcie menadżerskim znalazł się zapis, który umożliwił wypłatę odprawy nawet w przypadku dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska.
Jak poinformowały PKP, odprawa została już wypłacona. Odbyło się to zgodnie z uchwałami rady nadzorczej oraz Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Pieniądze pochodzą ze środków spółki. Maria Wasiak zrezygnowała z premii.
"Pani Maria Wasiak, obejmując stanowisko Ministra Infrastruktury i Rozwoju, zrzekła się wszystkich świadczeń, które mogłaby otrzymać za okres jej członkostwa w Zarządzie PKP, a które wymagałyby jakiejkolwiek decyzji podległego jej Ministerstwa lub przedstawicieli tego resortu, czyli np. nagrody za efekty pracy w roku 2014, która będzie rozpatrywana w 2015 roku" - podały PKP w komunikacie.
Wasiak zarabiała w PKP S.A. ponad 42 tysiące złotych brutto miesięcznie.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
- Nie chcę udzielać pani Wasiak jakichś rad moralnych, ale gdybym ja był na jej miejscu, to poważnie zastanowiłbym się nad zredukowaniem tej odprawy - dodał Litwiński.
W opinii ekonomistów, pobieranie tak wysokiej odprawy to konflikt interesów, brak etyki i marnowanie publicznych pieniędzy.
Tymczasem jak tłumaczą Polskie Koleje Państwowe, Wasiak była do niedawna członkiem zarządu. W kontrakcie menadżerskim znalazł się zapis, który umożliwił wypłatę odprawy nawet w przypadku dobrowolnej rezygnacji ze stanowiska.
Jak poinformowały PKP, odprawa została już wypłacona. Odbyło się to zgodnie z uchwałami rady nadzorczej oraz Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy. Pieniądze pochodzą ze środków spółki. Maria Wasiak zrezygnowała z premii.
"Pani Maria Wasiak, obejmując stanowisko Ministra Infrastruktury i Rozwoju, zrzekła się wszystkich świadczeń, które mogłaby otrzymać za okres jej członkostwa w Zarządzie PKP, a które wymagałyby jakiejkolwiek decyzji podległego jej Ministerstwa lub przedstawicieli tego resortu, czyli np. nagrody za efekty pracy w roku 2014, która będzie rozpatrywana w 2015 roku" - podały PKP w komunikacie.
Wasiak zarabiała w PKP S.A. ponad 42 tysiące złotych brutto miesięcznie.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".