To człowiek z pierwszej linii frontu – tak nowo wyświęconego biskupa pomocniczego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej określił jeden z kapłanów.
Bp Henryk Wejman, który w sobotę przyjął święcenia w szczecińskiej katedrze przyznał w wywiadzie dla Radia Szczecin, że ma nadzieję, że fakt, iż wywodzi się z Pomorza Zachodniego i zna księży z tych ziem ułatwi budowanie twórczych relacji.
Chcę w jak największym stopniu jednoczyć, budować wspólnotę i mobilizować, żeby ludzie jak najgłębiej wzrastali duchowo – mówił w niedzielnej audycji katolickiej „Religia na fali”. Jako ksiądz posługiwał zarówno klerykom w seminarium, pracował w Kurii, jest naukowcem, a także tworzył duszpasterstwo akademickie na szczecińskich Pomorzanach.
- To też wynikało z otwartości studentów. Oni nie tylko mnie inspirowali, ale też podejmowali sugestie, inicjatywy i dzięki tej otwartości na siebie nawzajem, mogliśmy wiele zrobić i wiele pomysłów tworzyło się – wspomina hierarcha.
Jak sam podkreśla, dziś chce "obudzić wśród ludzi pragnienie udziału w niedzielnej Mszy Świętej". Ale nie tylko. - Niewątpliwie też moim pragnieniem jest akcentowanie potrzeby bycia w konfesjonale, bo ludzie potrzebują kontaktu z Panem Bogiem, potrzebują przemiany i dlatego kapłan winien umożliwiać wiernym tę posługę - przyznał bp Henryk Wejman.
Dotychczasowy dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego został mianowany przez papieża Franciszka na biskupa pomocniczego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w listopadzie. W sobotę przyjął święcenia biskupie w szczecińskiej katedrze. Ks. Henryk Wejman jest pierwszym biskupem urodzonym na Pomorzu Zachodnim, który będzie służył na tych ziemiach. Ma 55 lat.
Relacja z sakry biskupiej i rozmowa z nowym biskupem pomocniczym w audycji katolickiej "Religia na fali".
Chcę w jak największym stopniu jednoczyć, budować wspólnotę i mobilizować, żeby ludzie jak najgłębiej wzrastali duchowo – mówił w niedzielnej audycji katolickiej „Religia na fali”. Jako ksiądz posługiwał zarówno klerykom w seminarium, pracował w Kurii, jest naukowcem, a także tworzył duszpasterstwo akademickie na szczecińskich Pomorzanach.
- To też wynikało z otwartości studentów. Oni nie tylko mnie inspirowali, ale też podejmowali sugestie, inicjatywy i dzięki tej otwartości na siebie nawzajem, mogliśmy wiele zrobić i wiele pomysłów tworzyło się – wspomina hierarcha.
Jak sam podkreśla, dziś chce "obudzić wśród ludzi pragnienie udziału w niedzielnej Mszy Świętej". Ale nie tylko. - Niewątpliwie też moim pragnieniem jest akcentowanie potrzeby bycia w konfesjonale, bo ludzie potrzebują kontaktu z Panem Bogiem, potrzebują przemiany i dlatego kapłan winien umożliwiać wiernym tę posługę - przyznał bp Henryk Wejman.
Dotychczasowy dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego został mianowany przez papieża Franciszka na biskupa pomocniczego Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej w listopadzie. W sobotę przyjął święcenia biskupie w szczecińskiej katedrze. Ks. Henryk Wejman jest pierwszym biskupem urodzonym na Pomorzu Zachodnim, który będzie służył na tych ziemiach. Ma 55 lat.
Relacja z sakry biskupiej i rozmowa z nowym biskupem pomocniczym w audycji katolickiej "Religia na fali".