"Zostałam źle zrozumiana" - tak posłanka PO tłumaczy swoją wypowiedź o emigracji za pracą.
Posłankę zaatakował też radny PO ze Świnoujścia. Jan Borowski napisał na Facebooku, że skompromitowała partię. Dziś Ewa-Żmuda-Trzebiatowska wyjaśnia, że została źle zrozumiana. Jak mówi, chodziło o to, że ludzie wyjeżdżają, by porównać warunki pracy, zdobyć doświadczenie i rozwijać się. Niektórzy chcą też zarabiać więcej, tak jak część lekarzy.
Jak zapewnia, wie że Polska nie jest krajem mlekiem i miodem płynącym, ale zaznacza, że sytuacja gospodarcza poprawiła się.
Posłanka Ewa Żmuda-Trzebiatowska twierdzi, że radny Borowski atakuje ją, bo nie może pogodzić się z porażką w poprzednich wyborach parlamentarnych.
- Ja dostałam mandat, a pan Borowski nie i czuje się poszkodowany. Ja jednak nie zamierzam się angażować w jakieś relacje z tym panem - powiedziała parlamentarzystka Platformy.
Posłanka dodaje, że o sprawie poinformowała szefa PO w Świnoujściu i liczy, że ten wyciągnie konsekwencje wobec Borowskiego.