Dla mamy Piotrusia, pani Justyny, telefon z Madrytu był niespodzianką. - Dostałam telefon z nieznanego numeru. Zaniemówiłam, więc przekazałam słuchawkę - opowiada kobieta.

Z przedstawicielem klubu rozmawiała Marta Kokosza, pomysłodawczyni filmu, który ujął "Królewskich". - Wiemy, że niejednokrotnie pomagali dzieciom, które były w potrzebie - tłumaczy pani Marta.

Real Madryt zaprosił Piotrusia i jego rodziców na swój mecz w Lidze Mistrzów. Pozostała część wizyty w Hiszpanii jest tajemnicą. To czy i w jaki sposób klub pomoże chłopcu okaże się w przyszłym tygodniu.

Katarzyna Kosna z przedszkola nr 4 Gryfinie jest dumna, że jej podopieczni pomagają Piotrusiowi. - Dzieci są bardzo wzruszające, chwytają za serce - komentuje.

Wideo z prośbą o wsparcie leczenia Piotrusia trafiło nie tylko do Madrytu. - Nagranie wysłałem też do Anglii i Irlandii. Ukaże się również w wersji hiszpańskiej - mówi producent filmu Michał Kiełpiński.

Tymczasem ciągle trwa zbiórka pieniędzy na leczenie chłopca, także w Stanach Zjednoczonych. Do tej pory z wpłat na konto udało się uzbierać ponad 800 tysięcy złotych. Potrzeba 1,5 miliona.