W zeszłym roku miasto przejęło obiekt. Miał zostać zagospodarowany, a w świetlicy niewiele się dzieje.
- Miasto nie zapomniało o historycznej świetlicy stoczniowej. W tej chwili przygotowujemy program funkcjonalno-użytkowy i koncepcję, by móc zabiegać o dofinansowanie. Zakładamy, że tam będzie świetlica z koniecznym oprzyrządowaniem, pomieszczeniami, salami koncertowymi. Ponad dwa lata zajmie dojście do pozwolenia na budowę - deklarował w "Rozmowie pod krawatem" wiceprezydent Szczecina Piotr Mync.
Według szacunków koszt adaptacji świetlicy może wynieść około 35 milionów złotych. To jeden z najważniejszych obiektów miasta w powojennej historii. 30 sierpnia 1980 roku rząd PRL podpisał w stoczniowej świetlicy porozumienie z protestującymi robotnikami. Był to zaczątek rodzącej się "Solidarności".