Miarą naszego człowieczeństwa jest stosunek do najsłabszych, nienarodzonych dzieci - mówił w "Rozmowie pod krawatem" ks. Tomasz Kancelarczyk z Fundacji "Małych Stópek".
- Padają pytania o naszą cywilizację, nasze społeczeństwo, o nasze traktowanie nienarodzonych i to, czy je traktujemy przedmiotowo czy podmiotowo. Z jednej strony mówimy tyle o godności człowieka, tak pięknie przedstawiamy osoby z zespołem Downa, ale przed narodzeniem je zabijamy. 80 procent przypadków dotyczy właśnie uśmiercania dzieci z zespołem Downa - stwierdził ks. Kancelarczyk.
Ks. Kancelarczyk zwrócił uwagę, że środowiska feministyczne akcentują szczególnie dramatyczne przypadki ciąży w wyniku gwałtu. Przywołał jednak statystyki z 2014 roku, gdy dokonano dwóch aborcji po gwałtach.
W rozmowie poruszono też kwestię karania kobiet. Zdaniem współorganizatora "Marszów dla życia", o ile w niektórych przypadkach można mówić o "opresjach", tak pomysł karania kobiet za aborcję jest "karygodny".
- Kobieta, która idzie w stronę aborcji w tym momencie jest już ofiarą, bo jest opuszczona, zdradzona, zaszczuta przez otoczenie czy też sytuację w której się znalazła. Często pięknie mówimy o stanie błogosławionym, ale ona czuje, że jest w stanie przekleństwa. Dlatego ciąża to wysiłek. A gdzie mężczyzna? Nawet jak siedzi cicho, jeżeli się nie przyznaje, to jest współwinny ten sytuacji - stwierdził ksiądz.
Projekt zaostrzenia ustawy zgłosiła Fundacja "Pro - prawo do życia". Jak zapewniła w poniedziałek w Szczecinie premier Beata Szydło, rząd nie będzie się zajmował tą sprawą, obywatelski dokument trafi bezpośrednio do Sejmu. Przy czym, wielu posłów PiS - w tym Szydło - publicznie przyznawało, że jest przeciwko aborcji.
Organizator "Marszów dla życia" w studiu Radia Szczecin zapewniał, że jest daleki od polityki i "kombinacji", a ludzi po prostu nie można zabijać.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Sofistyka. Ciężko rozmawiać logicznie z ludźmi, którzy ponad wiedzę naukową przedkładają religię i wiarę.
Naukowiec się znalazł. Jaka to wiedza naukowa pozwala zabijać nienarodzone dzieci np. z zespołem downa?
Nierozróżnianie pojęć "płód" i "dziecko" świadczy o braku elementarnej wiedzy.
Bezwzględne skazywanie ludzi na życie w nieuniknionym bólu - jest barbarzyństwem.
Bóg dał człowiekowi wolną wolę, by ten z niej korzystał. Zakładał więc, że człek będzie działał może i źle, za co On go osądzi. Ale posłał im nauczycieli, by nauczali jak postępować.
Nauczycieli, a nie NADZORCÓW, którzy narzucając swoje poglądy czynią z ludzi narzędzia bezwolne. Niewolników, rabie słuchaczu.